To nie UFO, to Rosjanie


Tak jak przypuszczali naukowcy, tajemnicze światła nad Norwegią to najprawdopodobniej rosyjska rakieta. Dziennik "Wiedomosti" podał bowiem informację, o kolejnej nieudanej rosyjskiej próbie z rakietą Buława.

O tajemniczym świetle widzianym w środę powiadomiły norweskie media. Spiralne światło pojawiło się na nocnym niebie i nagle zniknęło. Niektórzy komentatorzy od razu wskazywali na rosyjską rakietę jako jej źródło.

To jednak rakieta

Rosyjskie "Wiedomosti" potwierdzają tę wersję. Według dziennika w tym samym czasie na Morzu Białym trwały próby rakiety Buława, najnowszego dziecka rosyjskiej marynarki, które jednak nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.

Według gazety, powołującej się na źródła w wojsku, tym razem rakieta zawiodła w trzeciej fazie lotu i spadła do morza. Rosyjskie ministerstwo obrony nie wydało do tej pory komunikatu w tej sprawie.

Rakieta na razie nieudana

Buława, oznaczana na Zachodzie jako SS-NX-30, ma maksymalny zasięg 8-9 tys. kilometrów i jest zgłoszona przez Rosję do układu rozbrojeniowego START jako sześciogłowicowa. Po 16 takich rakiet ma stanowić uzbrojenie rosyjskich atomowych okrętów podwodnych nowej generacji, znanych jako klasa Boriej (Boreasz).

Jednak z jedenastu ostatnich prób Buławy, o których wiadomo, co najmniej sześć zakończyło się porażką. W trakcie ostatniej próby przeprowadzonej 15 lipca rakieta uległa samozniszczeniu w trakcie pierwszej fazy lotu.

W październiku podjęto kolejną próbę z Buławą, ale odwołano ją z powodów wad technicznych. W sierpniu w związku z kolejnymi niepowodzeniami ze stanowiskiem pożegnał się dowódca strategicznych sił nuklearnych gen. Nikołaj Sołowcow.

Źródło: reuters, pap