W Wiedniu rozpoczął się proces, którym nie pogardziliby scenarzyści amerykańskich filmów kryminalnych. Są w tej sprawie porwania, tortury, zabójstwa i samobójstwo w celi. A wszystko dotyczy kręgów władzy w Kazachstanie.
Przed wiedeńskim sądem stanęli Alnur Musajew oraz Wadim Koszljak. Ten pierwszy był przez lata szefem kazachstańskich tajnych służb (Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego, spadkobiercy KGB), ten drugi był ochroniarzem rodziny prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa.
Obaj jednak rozstali się w burzliwych okolicznościach z reżimem w Astanie, uciekając za granicę. Razem z nimi uciekł Rachat Alijew, zięć Nazarbajewa i były ambasador w Austrii.
W 2008 roku Alijew został skazany zaocznie przez sąd w Astanie na 20 lat więzienia za "próbę zamachu stanu" i uprowadzenie rok wcześniej oraz śmierć (ciała znaleziono w 2011 r.) dwóch dyrektorów kazachskiego banku Nurbank. Proces odbył się zaocznie, gdyż Austria odmówiła ekstradycji Alijewa, tłumacząc to obawami co do uczciwości procesu. Ostatecznie sprawą domniemanego zabójstwa bankierów austriacki wymiar sprawiedliwości zajął się w 2011 roku.
Alijewa nie można było postawić przed sądem aż do ubiegłego roku, kiedy powrócił do Austrii ze swego domu na Malcie i oddał się w ręce władz. Nie zaoferowano mu możliwości wyjścia z aresztu za kaucją. 24 lutego Alijewa znaleziono martwego w celi. Obrońcy Alijewa, którzy widzieli się z nim jeszcze dzień wcześniej, nie ukrywali, że wersja o samobójstwie budzi ich poważne wątpliwości.
Porwanie, tortury, gwałt, zabójstwo
Niezależnie od okoliczności jego śmierci w efekcie przed wiedeńskim sądem, po 8 latach śledztwa, oskarżeni o zabójstwo bankierów stanęli tylko Musajew i Koszljak.
Prokuratorzy zarzucają obu mężczyznom porwanie, torturowanie i w końcu zabójstwo bankierów Nurbanku Żołdasa Timralijewa i Ajbara Chasenowa. Dodatkowo, jedna z ofiar miała zostać przed śmiercią zgwałcona. - To, co teraz wam opowiadam, brzmi w części jak hollywoodzki film - powiedziała przed sądem prokurator Bettina Wallner.
Obrońca oskarżonych Klaus Ainedter twierdzi jednak, że austriaccy śledczy bazują zbyt mocno na dowodach dostarczonych im z Kazachstanu. Austriacy odrzucają jednak te oskarżenia, a reprezentujący rodziny zabitych bankierów prawnik zapewnia, że każdy element dochodzenia był szczegółowo sprawdzany.
Zarówno Musajew jak i Koszljak nie przyznają się do winy.
Historia prezydenckiego zięcia
Rachat Alijew należał swego czasu do najbardziej wpływowych osób w Kazachstanie. Jego pozycja opierała się na małżeństwie z najstarszą córką prezydenta Nazarbajewa, Darigą. Był on wraz z żoną posiadaczem największych mediów prywatnych w kraju, miał udziały w licznych przedsiębiorstwach, w tym w Nurbanku, sprawował funkcje szefa policji podatkowej i dwukrotnie wiceministra spraw zagranicznych. Wymieniano go jako potencjalnego następcę Nazarbajewa. Dwukrotnie, w latach 2002 i 2007, tracił jednak jego zaufanie i był "zsyłany" do Wiednia jako szef placówki dyplomatycznej Kazachstanu w Austrii i przy OBWE. Naraził się wszechmocnemu teściowi, gdy publicznie zadeklarował wolę startu w wyborach prezydenckich w 2012 roku, a także skrytykował zmiany w konstytucji umożliwiające Nazarbajewowi kandydowanie w kolejnych wyborach. Zamknięto wtedy należącą do niego stację telewizyjną i gazetę, a następnie zdymisjonowano, a potem zaocznie rozwiedziono go z żoną.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Reuters