Właściciel długiego na ponad 300 metrów kontenerowca MOL Comfort, który przełamał się na pół podczas silnego sztormu, organizuje akcję ratunkową. Dwie części statku dryfujące po Oceanie Indyjskim mają zostać wzięte na hol.
Do przełamania wielkiego kontenerowca płynącego z ładunkiem kilku tysięcy kontenerów doszło w poniedziałek. Podczas silnego sztormu mniej więcej w połowie kadłuba powstało pęknięcie, które ostatecznie doprowadziło do rozpadu statku na dwie części. Licząca 26 osób załoga została uratowana przez przepływającą w pobliżu jednostkę i w czwartek zeszła na ląd w Colombo na Sri Lance. Wrak został natomiast pozostawiony na pastwę losu i dryfuje, pchany silnymi sztormowymi wiatrami. W czwartek nie udało się zlokalizować dziobowej części jednostki z powodu słabej widoczności. Ostatni raz widziano ją w środę kilkanaście kilometrów od rufy.
Ratunek dla wraku
Jak poinformował właściciel MOL Comfort, japoński armator Mitsui O.S.K. Lines, do miejsca gdzie znajdują się połówki kontenerowca płynie z Omanu wynajęty statek. Ma jednak do pokonania ponad 700 kilometrów i dotrze do celu dopiero w niedzielę. Mają też trwać przygotowania do akcji ratunkowej, a dokładniej wynajęcia dwóch holowników, które będą mogły przyciągnąć resztki kontenerowca do portu w Omanie. Ma to pozwolić na uratowanie kilku tysięcy kontenerów, które nadal pozostają na pokładzie. Według najnowszych danych nie doszło do większego skażenia oceanu ropą będącą paliwem kontenerowca. Obie jego połówki mają dobrze trzymać się na fali, pomimo warunków sztormowych.
Autor: mk//bgr / Źródło: tvn24.pl, Reuters