Szwedzi oddają pole w Unii


Z giełdy nazwisk przyszłego wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej odpadł jeden z faworytów. Szwedzi dali do zrozumienia, że nie wystawią kandydatury szefa swojego MSZ Carla Bildta.

- Moim zdaniem nie będzie reprezentanta Szwecji na stanowisku wysokiego przedstawiciela - powiedział szef szwedzkiego rządu Fredrik Reinfeldt na konferencji prasowej, odpowiadając na pytania o szanse Szwecji na objęcia tej funkcji.

Jednocześnie wysunął kandydaturę Cecilii Malmstroem, minister ds. Unii Europejskiej, na stanowisko komisarza UE. 41-letnia Malmstroem jest ministrem ds. Unii Europejskiej od zwycięstwa centroprawicy w wyborach parlamentarnych w Szwecji w 2006 roku. Należy do Ludowej Partii Liberałów, sojuszniczki Umiarkowanej Partii Koalicyjnej premiera Reinfeldta. W latach 1999-2006 była eurodeputowaną.

Ta propozycja wyklucza możliwość objęcia stanowiska wysokiego przedstawiciela przez Bildta, którego nazwisko - obok chociażby premierów Belgii i Luksemburga czy Tony'ego Blaira - jako kandydata na to stanowisko krążyło w europejskich kręgach dyplomatycznych.

W czwartek decyzja

Ostateczną decyzję o obsadzie trzech unijnych stanowisk - przewodniczącego Rady Europejskiej, wysokiego przedstawiciela ds. polityki zagranicznej (czyli szefa unijnej dyplomacji) i sekretarza generalnego Rady UE - szefowie państw i rządów UE podejmą na szczycie w Brukseli w czwartek.

Nie wiadomo jak będzie przebiegała procedura wyboru. Część krajów, np. Polska, domaga się "castingu" na szefa wysokiego przedstawiciela. Inne kraje opowiadają się za wyłonieniem szefa dyplomacji w drodze zakulisowych międzyrządowych negocjacji.

Źródło: PAP