Szef Scotland Yardu rezygnuje w związku z aferą podsłuchową


Sir Paul Stephenson, szef Scotland Yardu, złożył rezygnację ze stanowiska. - Zrobiłem to ze względu na spekulacje i oskarżenia dotyczące powiązań londyńskiej policji z News International - napisał Stephenson w specjalnym oświadczeniu.

Stephenson napisał, że jego rezygnacja ma związek z plotkami dotyczącymi powiązań policji z Neilem Wallisem, byłym zastępcą redaktora naczelnego "News of the World". Mężczyzna został zatrzymany w ubiegłym tygodniu w związku z aferą podsłuchową, podobnie jak jego szef.

- Nie miałem żadnego powodu, by podejrzewać Wallisa, że wie coś na temat podsłuchów - oświadczył Stephenson. Odnosząc się do samej sprawy podsłuchiwania, szef Scotland Yardu powiedział, że nic nie wiedział "o tej haniebnej praktyce i odrażającej selekcji podsłuchiwanych".

Rezygnacja? "Z wielkim smutkiem i niechęcią"

Burmistrz Londynu Boris Johnson przyjął rezygnację Stephensona "z wielkim smutkiem i niechęcią". Dodał, że szef Scotland Yardu odszedł z urzędu, bo nie chciał być utrudnieniem podczas przygotowań do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich, które mają odbyć się w stolicy Wielkiej Brytanii.

Keith Vaz, przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych powiedział natomiast, że był "bardzo zaskoczony" na rezygnacją Stephensona. Dodał, że fakt ten nie zmienia planów dotyczących pojawienia się policjanta we wtorek przed komisją.

Zbyt bliskie relacje

Wcześniej były szef Scotland Yardu był zmuszony tłumaczyć się z darmowego pobytu w luksusowym ośrodku wypoczynkowym Champneys, gdzie spędził pięć tygodni dochodząc do sił po zabiegu chirurgicznym. Całodobowy pobyt w ośrodku kosztuje średnio 586 funtów. Konsultantem uzdrowiska ds. PR był właśnie Neil Wallis.

Wyszło na jaw, że Stephenson przez blisko rok zatrudniał Wallisa jako konsultanta ds. PR, mimo że policja prowadziła dochodzenie ws. afery podsłuchowej w gazecie, w której pracował.

Wprawdzie Stephenson nie zataił, że był gościem Champneys, ale okoliczność, iż konsultantem ośrodka był Wallis sugeruje, iż ich związki mogły być bliższe niż gotów jest to publicznie przyznać.

"Przybrana córka Murdocha" zatrzymana

W niedzielę zatrzymana została Rebekah Brooks, była szefowa oddziału imperium Ruperta Murdocha na Wielką Brytanię, która nieoficjalnie bywa nazywana "przybraną córką Murdocha".

Jej przesłuchanie dotyczyło dwóch kwestii: podsłuchów i nielegalnego przechwytywania sygnałów sieci komórkowych oraz ewentualnego przekupywania policjantów, którzy także dostarczali informacje do gazety.

Brooks, która jest 10 osobą zatrzymaną w celu przesłuchania w śledztwie ws. afery podsłuchowej, w piątek zrezygnowała ze stanowiska. Zapewniała, że będzie współpracować z policją w trakcie dochodzeń związanych ze skandalem "News of The World".

Źródło: Reuters, Sky News