Szef rosyjskiego wywiadu leci do Syrii

Aktualizacja:

Szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Michaił Fradkow poleci we wtorek do Syrii, gdzie spotka się z prezydentem Baszarem el-Asadem - poinformował w sobotę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Wcześniej Ławrow mówił, że obecny projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa w sprawie Syrii absolutnie nie odpowiada Rosji i jego przedstawienie w sobotę na Radzie Bezpieczeństwa wywoła skandal.

- Projekt absolutnie nam nie odpowiada i jeśli USA chcą jeszcze skandalu w Radzie Bezpieczeństwa, nie można ich powstrzymać - powiedział Ławrow w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji, pytany o ewentualność głosowania w sobotę nad sytuacją w Syrii.

Projekt absolutnie nam nie odpowiada i jeśli USA chcą jeszcze skandalu w Radzie Bezpieczeństwa, nie można ich powstrzymać. Siergiej Ławrow

Ławrow poinformował, że w piątek wysłał amerykańskiej sekretarz Stanu Hillary Clinton rosyjskie propozycje zmian w projekcie rezolucji.

Szef rosyjskiej dyplomacji podkreślił, że rezolucja ws. Syrii nie jest sprawą "beznadziejną", ale musi być poprawiona, by uniknąć wrażenia, że RB staje po którejś ze stron konfliktu. Jego zdaniem w rezolucji są zawarte działania, które powinien podjąć rząd prezydenta Asada, ale nic nie mówi się o "uzbrojonych grupach", które manipulują pokojowo protestującymi ludźmi.

Także w sobotę, przebywający z wizytą w Monachium Ławrow poinformował, że do Syrii poleci szef Służby Wywiadu Zagranicznego Michaił Fradkow.

Zablokują rezolucję

Jeszcze w środę ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow zapowiedział, że przygotowana przez państwa zachodnie i arabskie rezolucja ws. Syrii nie zostanie przyjęta przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, jeśli nie będzie ona jednoznacznie odrzucała ewentualnej obcej interwencji zbrojnej. Oznacza to, że Rosja może użyć swojego prawa weta i zablokować rezolucję.

15 członków Rady Bezpieczeństwa ma głosować w sobotę nad projektem rezolucji w sprawie Syrii. Potępia ona represje w Syrii, lecz - jak pisze AFP - zawiera wiele ustępstw, które proponuje Rosja, sojusznik Damaszku.

Pomimo 10 miesięcy przemocy, która kosztowała życie - według syryjskiej opozycji - co najmniej sześciu tysięcy osób, RB nie jest w stanie przyjąć rezolucji w kwestii Syrii. Poprzedni tekst rezolucji został zablokowany w październiku ubiegłego roku przez weto Rosji i Chin.

Źródło: PAP, Reuters