Szef NATO w szpitalu


Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Jaap de Hoop Scheffer zasłabł. Trafił do szpitala, gdzie usunięto mu skrzep krwi - napisało w oświadczeniu NATO.

"Zabieg został przeprowadzony pomyślnie i sekretarz generalny spokojnie odpoczywa - ogłoszono w specjalnym komunikacie. Poinformowano ponadto, że Scheffer pozostanie na obserwacji w szpitalu przez następnych kilka dni, aż wróci do pełni zdrowia.

Zasłabł w parku

Szef NATO poczuł się słabo we wtorek w parku w centrum Brukseli, gdzie uczestniczył w inauguracji "miasteczka NATO-wskiego" z okazji belgijskiego święta narodowego. Jak opowiadał rzecznik Sojuszu James Appathurai, pod koniec ceremonii Scheffer, który był w towarzystwie ministra obrony i premiera Belgii, przysiadł na ławce, bo poczuł się bardzo zmęczony. Potem przez chwilę leżał na ławce, by odzyskać siły. Jednak - zapewnia rzecznik - to nic poważnego. Według niego, "na sekretarza generalnego miał wpływ upał i zmęczenie wywołane składaniem wizyt pożegnalnych".

Kończy szefowanie NATO

61-letni Jaap de Hoop Scheffer, były szef holenderskiego MSZ, od 2004 roku jest szefem Sojuszu Północnoatlantyckiego. W 2009 roku na jego następcę wybrano Andersa Fogh Rasmussena. Duńczyk przejmie obowiązki po Schefferze. 1 sierpnia zostanie dwunastym Sekretarzem Generalnym NATO.

Źródło: NATO, PAP