- To Al-Kaida odpowiada za liczne pożary lasów w Europie - stwierdził szef rosyjskiego FSB Aleksander Bortnikow. Rosjanin twierdzi, że terroryści wyrządzają w ten sposób znaczne szkody materialne, praktycznie bez żadnego ryzyka.
Jak pisze agencja Ria Novosti, Bortnikow wygłosił swoją teorię na spotkaniu z przedstawicielami służb bezpieczeństwa "krajów zaprzyjaźnionych" w Moskwie. Według Rosjanina, Al-Kaida prowadzi w Europie "leśny dżihad".
Terroryści atakują drzewa
- Pożary lasów w krajach UE powinny być traktowane jako nowy element strategii "tysiąca cięć" Al-Kaidy - powiedział Bortnikow, mając na myśli metodę osłabiania silnego przeciwnika licznymi drobnym ciosami.
- To podejście pozwala im wyrządzić znaczne szkody finansowe jak i uderzyć w morale ludności, praktycznie bez żadnych poważnych przygotowań, złożonego wyposażenia i nakładów finansowych - tłumaczył zalety "leśnego dżihadu" Rosjanin. Na dodatek służby bezpieczeństwa mają znikomą szansę na złapanie podpalaczy.
Swoje twierdzenia popierał fragmentami dyskusji na forach ekstremistów islamskich, w których pojawiało się właśnie sformułowanie "leśny dżihad". Użytkownicy mieli wymieniać informacje o tym, jak najłatwiej i najskuteczniej rozniecić duży pożar lasu.
Autor: mk//bgr / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: US Gov