Syjamskie bliźniaczki wyszły na urodziny


Pięć tygodni po operacji rozdzielenia zrośniętych głowami bliźniaczek syjamskich, dziewczynki z Bangladeszu opuściły australijski szpital. Osobno. To najlepszy urodzinowy prezent, jaki Trishnie i Krishnie mogła zafundować im współczesna medycyna.

Dokładnie w trzecie urodziny dziewczynki wyszły ze szpitala - każda w oddzielnym wózeczku. "Mam nadzieję, że będą miały długie i szczęśliwe życie. To moje życzenie dla nich" - napisała neurochirurg Wirginia Maixner w oświadczeniu opublikowanym przez Royal Children's Hospital.

Bliźniaczki były zrośnięte głowami. Rozdzielono je 17 listopada po trzydziestogodzinnej operacji. Do końca nie było wiadomo, czy dzieci dojdą do siebie po skomplikowanym zabiegu, ale australijscy lekarze spisali się na medal.

Na razie dziewczynki zamieszkają w domu wolontariuszki. Teraz przed siostrami długa rehabilitacja. Potem trafić mogą z powrotem do sierocińca w Bangladeszu z którego przyjechały do Australii.

Źródło: Associated Press