Strzały w powietrze na Dzień Studenta

Aktualizacja:

Irańskie siły bezpieczeństwa strzałami w powietrze rozpędziły demonstrację opozycji na kilku placach w centrum Teheranu. Z okazji Dnia Studenta w ruch poszły też pałki i gaz łzawiący. Irańskie władze zablokowały też sieć telefonów komórkowych, tak by opozycjoniści nie mogli się ze sobą porozumiewać.

- Policja używa pałek do rozpędzenia demonstrantów. Ludzie skandują antyrządowe hasła na placu Ferdowsi - powiedział świadek agencji Reutera. Funkcjonariusze - zgodnie z relacją świadka - użyli także gazu łzawiącego.

Jak powiedział, do starć doszło na ulicy przy uniwersytecie w Teheranie.

Informacji dochodzących z Teheranu agencje Reuters i AFP nie mogły potwierdzić z niezależnych źródeł, bo władze irańskie zakazały zagranicznym dziennikarzom opuszczania biur w dniach 7-9 grudnia.

Informacje o starciach policji ze zwolennikami opozycyjnego lidera Mir-Hosejna Musawiego potwierdziła natomiast państwowa agencja prasowa. - Doszło do starć między wichrzycielami a policją wokół kampusu Uniwersytetu Teherańskiego - napisała IRNA.

Telefony nie działają

Według proreformatorskiej strony internetowej Rah-e Sabz, aresztowano co najmniej dwie zwolenniczki Mir-Hosejna Musawiego. Władze zablokowały także sieć połączeń komórkowych w centrum Teheranu, by uniemożliwić demonstrantom porozumiewanie się ze sobą.

Strona internetowa Amirkabir podała w poniedziałek, że siły bezpieczeństwa uniemożliwiły studentom - zwolennikom reform - opuszczenie Uniwersytetu Teherańskiego, by nie mogli dołączyć do demonstracji na innych uczelniach.

"Studentom Uniwersytetu Teherańskiego siły bezpieczeństwa uniemożliwiają opuszczenie ich uczelni" - podała strona internetowa prowadzona przez reformatorsko nastrojonych studentów.

Policja ostrzega

Poniedziałek to w Teheranie Dzień Studentów. Iran obchodzi podczas niegorocznicę zabicia trzech studentów w 1953 r. Niektóre reformatorskie strony nawoływały do pojawienia się na manifestacji przy uniwersytecie, gdzie odbędzie się państwowy wiec.

Policja i elitarne jednostki Strażników Rewolucji ostrzegały opozycję przed wykorzystywaniem państwowego wiecu do podsycania antyrządowych protestów. Władze zapowiedziały, że wszelkie "nielegalne" wiece spotkają się ze zdecydowaną reakcją.

Źródło: PAP