Straciła nogę, bo myśleli, że ma raka

 
Pani Nicholls straciła nogę przez błędną diagnozętelegraph.co.uk

Diagnoza lekarzy dla Doreen Nicholls była miażdżąca: rzadki rodzaj raka zaatakował nogę, konieczna jest amputacja. I tak rzeczywiście się stało - Brytyjka straciła nogę. Później okazało się jednak, że diagnoza była błędna, a kobieta była całkiem zdrowa.

72-letniej obecnie Doreen Nicholls, lekarze powiedzieli, że ma raka. W 2007 roku kobieta przeszła operację amputacji lewej nogi poniżej kolana. W chwili obecnej dłuższe dystanse może przebywać tylko na wózku inwalidzkim.

Przeprowadzone po operacji badania pokazały, że doktorzy postawili błędną diagnozę, bo noga, którą amputowano, była całkowicie zdrowa.

Nicholls przeżyła dramat, o który obwinia Królewski Szpital Ortopedyczny w Birmingham (Birmingham's Royal Orthopaedic Hospital). Ta sama jednostka była mocno krytykowana w latach 90-tych, po tym jak okazało się, że źle diagnozowano pacjentów.

W sprawie pani Nicholls, szpital zgodził się zapłacić jej nakazane przez sąd odszkodowanie.

"Płakałam całymi dniami"

72-letnia Brytyjka do tej pory nie może pogodzić się z tym co się stało. - Nigdy nie wybaczę szpitalowi tego co mi zrobił. Chcę tylko moją nogę. Pieniądze dla mnie nie mają znaczenia - mówi zrozpaczona w rozmowie z brytyjskimi mediami.

- Zadzwonili do mnie po operacji i powiedzieli, że popełnili błąd i nie miałam raka - relacjonuje swoje dramatyczne doświadczenia. - Płakałam całymi dniami. (...) Zrujnowali mi życie, byłam aktywna, pływałam, uprawiałam ogródek, teraz już nic nie mogę zrobić - żali się kobieta.

Źródło: telegraph.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: telegraph.co.uk