Specjalista od autopsji, ludzie z otoczenia księcia. "NYT": podejrzani w sprawie zaginięcia w konsulacie


Cztery spośród 15 osób wskazanych przez Turcję jako podejrzane w związku z zaginięciem saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego były często widywane w towarzystwie saudyjskiego następcy tronu, księcia Muhammada ibn Salmana - podał w środę "New York Times".

Dżamal Chaszodżdżi, który pisząc między innymi na łamach "Washington Post" krytykował władze Arabii Saudyjskiej, zaginął 2 października po wejściu do saudyjskiego konsulatu w Stambule. Miał załatwić formalności związane z planowanym ślubem z turecką narzeczoną.

Tureckie władze podejrzewają, że dziennikarz został zamordowany wewnątrz konsulatu, a następnie, aby zatrzeć ślady zbrodni, jego ciało rozczłonkowano i wysłano pocztą dyplomatyczną, która zgodnie z prawem międzynarodowym podlega ochronie przed przeszukaniem.

"NYT": podejrzani widywani w towarzystwie księcia

Z dziennikarskiego śledztwa "New York Timesa" wynika, że co najmniej dziewięciu z 15 zidentyfikowanych przez Turcję podejrzanych pracowało dla saudyjskich służb bezpieczeństwa, wojska lub instytucji rządowych. W centrum grupy znajduje się Maher Abdulaziz Mutreb, który w przeszłości pracował w saudyjskiej ambasadzie w Londynie, a w ostatnich miesiącach często podróżował w towarzystwie następcy tronu, być może jako członek jego ochrony. "NYT" publikuje zdjęcia Muhammada ibn Salmana z jego podróży do Bostonu, Houston, Paryża i Madrytu w marcu i kwietniu tego roku, na których Mutreb widoczny jest w odległości kilku metrów od księcia.

Specjalista od sekcji zwłok

Na związki trzech kolejnych osób z księciem wskazują świadkowie, na których powołuje się gazeta, bądź publikowane przy innych okazjach informacje saudyjskich mediów. Piątą osobą, której personalia podaje "NYT", jest Salah al-Tubaidży, lekarz sądowy specjalizujący się w autopsjach. Choć nie ma bezpośrednich dowodów na jego związki z księciem, to biorąc pod uwagę jego wysoką pozycję w saudyjskich kręgach medycznych, obecność w saudyjskim konsulacie nie była z pewnością przypadkowa.

Jak zauważa "NYT", obecność lekarza przeprowadzającego sekcje zwłok wskazuje, że śmierć Chaszodżdżiego nie była nieszczęśliwym wypadkiem, tylko była od początku zaplanowana.

Ankara: zamordowali dziennikarza, rozczłonkowali ciało

Tureckie władze twierdzą, że mają dowody na to, iż 15 saudyjskich agentów przybyło do Stambułu 2 października, zamordowało Chaszodżdżiego, rozczłonkowało jego ciało przywiezioną specjalnie do tego piłą do kości, a następnie jeszcze tego samego dnia wróciło do kraju. Na nagraniach z lotniska widać, że dwa prywatne samoloty wyczarterowane przez saudyjską firmę mającą bliskie kontakty z następcą tronu oraz ministerstwem spraw wewnętrznych przyleciały do Stambułu i odleciały stamtąd w dniu zaginięcia dziennikarza. Jak wskazuje "NYT", wobec dowodów na bezpośrednie i pośrednie związki podejrzanych z księciem Muhammadem, saudyjskim władzom trudno będzie udowodnić, że nie mają nic wspólnego ze śmiercią Chaszodżdżiego, bądź przekonywać, że jego zabójstwo było operacją realizowaną poza jego wiedzą.

Autor: tmw//kg / Źródło: PAP

Raporty: