W ataku lotnictwa USA w Somalii zginęło 18 ekstremistów z islamistycznego ugrupowania Al-Szabab - poinformowało w sobotę dowództwo sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Afryce (AFRICOM). Nalot, przeprowadzony w piątek, był reakcją na zaatakowanie żołnierzy amerykańskich i somalijskich przez ekstremistów.
Do ataku i wymiany ognia doszło w rejonie około 50 kilometrów na północny zachód od portowego miasta Kismayo. Somalijczycy zastrzelili dwóch ekstremistów.
Rzecznik AFRICOM Nate Herring powiedział agencji Associated Press, że po stronie USA i somalijskiej nie było ofiar.
Naloty na ekstremistów
AP odnotowuje, że lotnictwo USA przeprowadziło już w tym roku ponad 20 nalotów na ekstremistów z ugrupowania Al-Szabab, powiązanego z Al-Kaidą. USA zwiększyły swe zaangażowanie militarne w Somalii, gdy prezydent Donald Trump na początku kadencji zaaprobował rozszerzenie operacji przeciwko Al-Szabab. Od tego czasu w Somalii zginęło dwóch żołnierzy amerykańskich.
W Somalii znajduje się obecnie około 500 amerykańskich żołnierzy.
Al-Szabab walczy o narzucenie w Somalii surowej wersji islamu. Choć ekstremiści ponieśli w ostatnich latach straty, wciąż kontrolują wiejskie obszary na południu i w centrum kraju. Ugrupowanie to nadal przeprowadza krwawe ataki w wielu rejonach Somalii, a zwłaszcza w stolicy kraju. Celem tych ataków są między innymi bazy wielonarodowych sił Unii Afrykańskiej, na których w znacznej mierze spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Somalii.
Autor: kw//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Marine Corps | U.S. Marine Corps