Niemiecki „Die Welt” poświęca duży artykuł szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi. Pisze, że to zwolennik twardej partyjnej linii i jednocześnie wyznawca teorii spiskowych. „The Economist” z kolei poświęca swoje łamy Grupie Wyszehradzkiej i stwierdza, że rządy państw V4 wykorzystują kryzys imigracyjny, by realizować „nieliberalną politykę na innych polach”.
"Die Welt" pisze o Macierewiczu i polskiej armii w związku z jego czwartkową wizytą w Niemczech i spotkaniu z szefową niemieckiego resortu obrony Ursulą von der Leyen. Dziennik podkreśla, że Polak wybrał Berlin jako cel jednej ze swoich pierwszych podróży.
"Polska stała się jednym z najważniejszych partnerów Niemiec w zakresie obrony" - pisze "Die Welt". Stwierdza, że współpraca pomiędzy polską i niemiecką armią także „powinna przebiegać bez uszczerbku za nowego rządu”, który - jak zauważa dziennik - mimo wszystko pozostaje sceptyczny wobec dominacji Berlina.
"Die Welt" pisze również o celach polskiej polityki obronnej: chęci pozyskania stałej obecności wojsk NATO we wschodniej flance sojuszu, wobec czego "rząd federalny pozostaje sceptyczny". Autor zauważa jednak, że w ubiegłym roku na terytorium Polski szkoliło się ok. 2,7 tys. niemieckich żołnierzy oraz m.in. Brytyjczycy i Amerykanie.
W artykule jest także mowa o wielkich przetargach dla polskiej armii, które przeprowadził poprzedni rząd. "Die Welt" twierdzi, że ten temat był wykorzystywany w kampanii wyborczej, a minister Macierewicz otwarcie mówił o unieważnieniu przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal produkowanych przez niemiecko-francusko-hiszpańskie konsorcjum Airbus Helicopters. Dziennik stwierdza, że tematu caracali nie mogło zabraknąć w czasie spotkania Macierewicz - von der Leyen. Z drugiej strony unieważnienie przetargu na zakup rakiet Patriot mogłoby otworzyć szanse na zakup systemów MEADS produkowanych wspólnie przez Amerykanów, Niemców i Włochów.
"Sokół Kaczyńskiego"
Część artykułu poświęcono samemu Antoniemu Macierewiczowi, którego "Die Welt" określa mianem "człowieka od brudnej roboty" i "sokoła Kaczyńskiego". Stwierdza także, że jest to jedna z najbardziej wpływowych postaci w Prawie i Sprawiedliwości i "prawdopodobnie najważniejszy towarzysz" szefa partii Jarosława Kaczyńskiego. "Die Welt" pisze o jego opozycyjnej działalności, internowaniu. "To, czego nauczył się Macierewicz z tamtych czasów to to, że wszystkie możliwe kliki starych komunistycznych sił, a także oficerowie, którzy studiowali w Moskwie, powinni zostać usunięci ze stanowisk za wszelką cenę" - pisze "Die Welt" i stwierdza, że Macierewicz jako minister wciela tę ideę w życie.
Niemiecki dziennik stwierdza także, że działalność i wypowiedzi Antoniego Macierewicza po katastrofie smoleńskiej sprawiły, że przylgnęła do niego łatka wyznawcy teorii spiskowych. Jednak ten osąd "Die Welt" zestawia z wypowiedzią socjolog Jadwigi Staniszkis, która miała stwierdzić, że Macierewicza "otacza fasada szaleństwa, ale w rzeczywistości, działa w bardzo racjonalny sposób".
"The Economist": duża, zła Grupa Wyszehradzka
W najnowszym wydaniu brytyjskiego tygodnika "The Economist" wraca do sprawy uchodźców w Europie. Pisze, że przez Europę Zachodnią przetacza się fala poparcia dla partii o ksenofobicznych poglądach, a Grupę Wyszehradzką "zjednoczył antyimigracyjny sentyment". Zdaniem tygodnika, Polska, Węgry, Czechy i Słowacja "korzystają z antyimigracyjnego ferworu, żeby realizować nieliberalną politykę także na innych polach".
O Polsce pisze, że po jesiennych wyborach wygranych przez "nacjonalistyczno-konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość" rząd zapowiedział wzmożoną współpracę w ramach Grupy Wyszehradzkiej i stwierdził, że jest przeciwny jakiemukolwiek europejskiemu porozumieniu w sprawie relokacji uchodźców. Jednocześnie - jak pisze "The Economist" - PiS wymienił szefów służb specjalnych i odpowiadających za bezpieczeństwo, "osłabił Trybunał Konstytucyjny", "przepchnął nowe prawo medialne" i na czele mediów publicznych postawił sympatyka tej partii.
Tygodnik zauważa, że V4 (Grupa Wyszehradzka) nie ma co prawda mniejszości blokującej w Radzie Europejskiej, ale nieustępliwym stanowiskiem ws. kryzysu migracyjnego może "przyprawiać o ból głowy" Rumunię i Bułgarię. Autor tekstu powołuje się na słowa eksperta z bratysławskiego think-tanku CEPI Milana Nica, który stwierdził, że kiedyś o Grupie Wyszehradzkiej mówiło się z szacunkiem. - Dzisiaj Wyszehrad jest jak złe słowo.
"Politico": jak spełnić obietnice PiS
O Polsce pisze także portal Politico, który z kolei skupia się na reformach przeprowadzonych lub zapowiedzianych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Pisze o wzbudzających kontrowersje zmianach w Trybunale Konstytucyjnym i mediach publicznych, większy fragment poświęca programowi Rodzina 500 Plus. Szacuje, że rocznie kosztować on będzie ok. 11 mld dolarów i częściowo ma być finansowany z podatku bankowego. Zdaniem "Politico" taki zabieg nie jest stosowany w Europie Zachodniej. "W innych krajach wpływy z podobnego podatku bankowego są stosowane jako fundusz stabilizacyjny w celu zwiększenia bezpieczeństwa i elastyczności systemów bankowych, a nie by płacić za nowe programy pomocowe" - zauważa portal.
Politico zastanawia się także, jak minister finansów Paweł Szałamacha zamierza wypełnić obietnicę, że polska złotówka dołączy do grona najsilniejszych walut, w których trzymane są rezerwy, i będzie jak dolar albo juan. Zauważa, że aktualnie kurs złotówki w stosunku do euro jest najniższy od 4 lat.
Autor: pk//gak / Źródło: Die Welt, The Economist, Politico
Źródło zdjęcia głównego: Die Welt, The Economist, Politico