Rosyjski Sojuz wystartował z Kazachstanu z trzema nowymi członkami załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Na pokładzie jest z nimi maskotka - biały hipopotam podarowany przed startem jednemu z kosmonautów przez jego córkę. Na orbicie okołoziemskiej spędzi z nimi pięć miesięcy.
Tuż po godz. 12 polskiego czasu z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wyruszył Sojuz TMA-06M z dwoma Rosjanami i Amerykaninem na pokładzie.
Pięć miesięcy bez grawitacji
Lotem kieruje Oleg Nowicki z Roskosmosu (Federalnej Agencji Kosmicznej, odpowiednika NASA). Towarzyszą mu: inżynier techniczny Jewgienij Tarelkin i inżynier lotów Kevin Ford z NASA.
Cała trójka pozostanie na okołoziemskiej orbicie w ISS przez pięć kolejnych miesięcy. Dołączą tam do Rosjanina Jurija Malenczenki, Amerykanki Sunity Williams i Japończyka Akihiko Hoshide, którzy na Ziemię wrócą 12 listopada.
Na pokładzie wraz z trzema kosmonautami leci biały hipopotam - maskotka podarowana kilka godzin przed startem jednemu z pasażerów przez jego córkę.
Sojuzy typu TMA mogą przewozić znacznie większe ilości materiałów i mają więcej przestrzeni dla członków załogi, niż używane jeszcze kilka lat temu statki typu TM, które zaopatrywały głównie rosyjską stację kosmiczną MIR.
TMA-06M został przebudowany w ostatnich dwóch latach zgodnie z wytycznymi NASA, dzięki którym jego loty do ISS są w tej chwili najbezpieczniejszymi z możliwych.
Autor: adso//gak / Źródło: tvn24.pl, Reuters