Przywódca rządzącej w Czarnogórze Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS) Milo Djukanović ogłosił w nocy z niedzieli na poniedziałek zwycięstwo w niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych. Według sondaży exit poll jego ugrupowanie dostało 46,1 proc. głosów.
- Drodzy przyjaciele, zwyciężyliśmy. Spełniliśmy wszystkie warunki aby rozpocząć jutro formowanie rządu, który wprowadzi Czarnogórę na drogę integracji z UE i NATO i poprawy warunków życia wszystkich obywateli - powiedział Djukanović do ok. 600 swoich zwolenników zgromadzonych w siedzibie partii. W tłumie wznoszono okrzyki "Milo, kochamy cię!".
Pierwsze wyniki - w poniedziałek Według wciąż nieoficjalnych wyników, podanych przez ogólnokrajową telewizję i opartych na sondażach exit poll przeprowadzonych przez uniwersytet w stołecznej Podgoricy, Demokratyczna Partia Socjalistów uzyskała 46,1 proc. głosów wyprzedzając zdecydowanie główne ugrupowanie opozycyjne - Front Demokratyczny (FD), który zdobył 20 proc. głosów. Frekwencja przy urnach wyniosła 70,3 proc. Oznacza to, że najprawdopodobniej DPS nie zdobędzie większości absolutnej w 81-osobowym parlamencie, ale będzie w stanie bez większych problemów sformować większościową koalicję razem z partiami mniejszościowymi, czyli z tradycyjnymi sojusznikami. Pierwsze wyniki oficjalne wyborów mają być znane w poniedziałek.
Szybsze wybory DPS (utworzona w 1919 r. jako Związek Komunistów Czarnogóry) dominuje na scenie politycznej Czarnogóry od 23 lat. Władze chciały przyspieszenia wyborów o pół roku, by - jak argumentowały - mieć pełny czteroletni mandat podczas decydującego etapu negocjacji akcesyjnych z Unią Europejską, rozpoczętych pod koniec czerwca. Przeciwna wcześniejszym wyborom była słaba opozycja, której problemem jest brak wyrazistego programu i charyzmatycznych liderów, mogących stanąć do walki z Djukanoviciem, byłym prezydentem i wielokrotnym premierem.
Maleńką, liczącą ok. 680 tys. mieszkańców Czarnogórę wyróżnia strategiczne położenie na wybrzeżu Adriatyku. Otoczona przez inne kraje b. Jugosławii, stała się samodzielnym państwem dopiero w 2006 roku, gdy wystąpiła z federacji z Serbią.
Bezrobocie i korupcja Djukanović przekonywał podczas kampanii wyborczej, że po sześciu latach niepodległości "państwo jest nadal kruche i trzeba je wzmocnić". Opozycja zrzeszona w koalicji Front Demokratyczny, dowodzonej przez b. szefa MSZ Miodraga Lekicia, obarcza rządzących odpowiedzialnością za blisko 20-procentowe bezrobocie i korupcję. Właśnie skutecznej walki z przestępczością zorganizowaną i korupcją w administracji publicznej, a także zagwarantowania niezależności sądów zażądała od Czarnogóry UE, otwierając z nią w czerwcu negocjacje akcesyjne. Przedstawicieli Unii niepokoją doniesienia o skali korupcji w kraju, sięgającej według niektórych najwyższych szczebli władzy.
Autor: jk/fac / Źródło: PAP