Były policjant Derek Chauvin, oskarżony o zabójstwo Afroamerykanina George'a Floyda w Minneapolis, wpłacił w środę kaucję w wysokości miliona dolarów i wyszedł z aresztu.
Śmierć Floyda 25 maja stała się zarzewiem bezprecedensowych protestów w Stanach Zjednoczonych, a także w innych krajach. W trakcie zatrzymania Chauvin przez prawie dziewięć minut dusił Floyda, przyciskając mu szyję kolanem do ziemi i nie reagując na okrzyki mężczyzny, że ten nie może oddychać.
Chauvin został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia, za co w Minnesocie grozi do 40 lat więzienia. Razem z nim sądzonych będzie trzech innych funkcjonariuszy biorących udział w zatrzymaniu.
Milion dolarów kaucji
Nie jest jasne, skąd Chauvin zdobył pieniądze na uiszczenie kaucji. Miał on możliwość wpłacenia kaucji w wysokości 1,25 miliona dolarów bez warunków lub 1 miliona dolarów z warunkami. Zgodnie z warunkami jego zwolnienia, musi uczestniczyć we wszystkich rozprawach sądowych, nie może mieć bezpośredniego ani pośredniego kontaktu, w tym przez media społecznościowe, z członkami rodziny Floyda, nie może pracować w organach ścigania ani w ochronie i nie może posiadać amunicji do broni palnej.
Pozostali trzej funkcjonariusze wpłacili wcześniej kaucję w wysokości 750 000 dolarów. Cała czwórka oczekuje na proces, który ma się rozpocząć w marcu, lecz sędzia rozważa sądzenie ich osobno.
Źródło: PAP