Śledztwo dominikańskiej prokuratury ws. abp. Wesołowskiego dobiega końca. Prokuratorzy przygotowują już ostateczne stanowisko, nie chcą na razie mówić o ewentualnej ekstradycji Polaka. - Najważniejsze teraz jest to, że kończymy nasze śledztwo ws. eksnuncjusza i wkrótce zaprezentujemy efekty naszej pracy. Ze sprawą ewentualnej ekstradycji poczekamy do końca naszego dochodzenia - powiedział Francisco Dominguez Brito, prokurator generalny Republiki Dominikany.
Brito zaznaczył, że trzeba "poczekać na wnioski, jakie w tej sprawie wyciągną śledczy". - Jesteśmy w trakcie przygotowywania ostatecznego raportu ze śledztwa ws. eksnuncjusza. Wkrótce zaprezentujemy nasze stanowisko. Wierzymy, że będzie sprawiedliwe i zgodne z rzeczywistością, bo będzie to podstawa do wyciągnięcia konsekwencji. Nie ma mowy o bezkarności - zapewnił prokurator.
Jak informuje reporter TVN24, media na Dominikanie donoszą, że prokuratura ma niezbite dowody na to, że abp Wesołowski wykorzystywał seksualnie nieletnich.
Odpowiedzieć w Watykanie
W sprawie eksnuncjusza głos zabrali także przedstawiciele Kościoła na Dominikanie. - Nuncjusz powinien być sądzony przed trybunałem w Watykanie, bo to Watykan reprezentował tu na Dominikanie - stwierdził kard. Nicolas Lopez Rodriguez, arcybiskup Santo Domingo.
Dodał, że "to wynika z przepisów prawa międzynarodowego, a nie czyjejkolwiek woli".
Śledztwo w toku
Od kilku tygodni media donoszą o sprawie byłego już nuncjusza apostolskiego w Dominikanie, polskiego arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, odwołanego przez papieża Franciszka wobec podejrzeń o pedofilię.
Oskarżenia o pedofilię skierowały pod adresem nuncjusza media na Dominikanie. Tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała watykańskiego dyplomatę, gdy odwiedzał miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich. W kontekście pedofilii mówi się także ostatnio o innym polskim księdzu - Wojciechu Gilu, który miał się dopuszczać czynów pedofilskich wobec dzieci.
Jak dowiedział się reporter TVN24, prokuratura na Dominikanie podejrzewa księży Gila i Wesołowskiego o wykorzystywanie seksualne dzieci, ale formalnie nie przedstawiła im zarzutów. Wciąż trwa postępowanie.
Autor: mn/ ola / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24