Skazali przysięgłą. Wydał ją Facebook


Ławniczka z Wielkiej Brytanii, która kontaktowała się z oskarżoną w czasie trwania procesu, została skazana na osiem miesięcy więzienia. Przez jej rozmowy prowadzone za pośrednictwem Facebooka trzeba było powtórzyć proces. To pierwsza taka sprawa w brytyjskim sądownictwie.

40-letnia Joanna Fraill jest pierwszą osobą w Wielkiej Brytanii skazaną za utrzymywanie internetowych kontaktów ze stronami sporu w sądzie. Jak powiedział sędzia, jej przykład ma służyć jako nauczka dla innych.

Fraill przyznała się przed sądem do tego, że wymieniała wiadomości z 34-letnią oskarżoną w procesie, Jamie Stewart. Proces, dotyczący narkotyków, toczył się przed sądem w Manchesterze w zeszłym roku. Fraill przyznała się również do szukania w sieci informacji o Stewart i jej chłopaku, podczas gdy ławnicy wciąż zastanawiali się nad wyrokiem. W efekcie Stewart została uniewinniona.

Proces musiał zostać powtórzony, gdyż sędzia miał obowiązek wymienić ławę przysięgłych. Łączne koszty dwóch postępowań przekroczyły 6 mln funtów, które wyłożyć musieli podatnicy. Za drugim razem Stewart została skazana na dwa miesiące więzienia w zawieszeniu.

"Przysięga to przysięga"

Frail powiedziała sędziom, że współczuła oskarżonej i chciała jej pomóc.

To nie pierwszy przypadek, kiedy internetowe rozmowy przysięgłych ze stronami procesu powodują zamieszanie. W ostatnich kilku latach zdarzyły się przypadki zmiany wyroków lub powtarzania procesów z tego powodu. Nikt nie został jednak skazany.

Ale sędziowie nie są zaniepokojeni samym zjawiskiem wymieniania informacji przez internet. - Ławnicy mogą w końcu być pod wpływem rozmów z sąsiadami, przyjaciółmi, przeczytanych książek. Nieważne, czy porozumiewasz się za pomocą Facebooka, czy rozmawiasz ze znajomymi przez płot. Trzeba zrozumieć, że kiedy składa się przysięgę, to ponosi się konsekwencje tej decyzji - uważa radca generalny Anglii i Walii Edward Garnier.

Źródło: Reuters