Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zaapelował do państw członkowskich NATO, by solidarnie dzieliły między sobą ryzyko i ciężary operacji w Afganistanie. Zarzucił też państwom członkowskim brak jedności w Sojuszu. Szef dyplomacji wygłosił przemówienie otwierające sympozjum poświęcone NATO z okazji 60. rocznicy powstania Sojuszu.
Niezachwiana w czasie zimnej wojny jedność NATO jest przeszłością Radosław Sikorski
Minister nawiązał do decyzji niektórych krajów NATO, uczestniczących w misji afgańskiej, które z góry wykluczyły udział w walkach. Wojska tych państw, między innymi Niemiec, stacjonują w bezpieczniejszych regionach Afganistanu. Inne, jak Polska, nie obwarowały swego udziału w misji żadnymi specjalnymi warunkami.
"Solidarność NATO jest przeszłością"
Sikorski powiedział, że operacja w Afganistanie jest przykładem jak "niezachwiana w czasie zimnej wojny jedność NATO, jest przeszłością" i objawem głębszych rozbieżności między europejskimi członkami Sojuszu.
- Powinniśmy w Afganistanie obniżyć nasze oczekiwania i zwiększyć środki, którymi wojnę prowadzimy - powiedział szef polskiego MSZ. Podkreślił jednocześnie, że wojny tej nie da się wygrać wyłącznie środkami wojskowymi.
Jest to zgodne z założeniami politycznymi nowej administracji USA, która przyjęła, że budowa demokracji w Afganistanie, co zapowiadała administracja prezydenta Busha, jest nierealna. Gabinet Obamy zamierza skupić się na tym, by pozostawić w Afganistanie u władzy rząd stabilny i nie zagrażający innym krajom.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA