Sarkozy żegna się z pałacem. "Ponoszę odpowiedzialność"

Aktualizacja:

- Francja ma nowego prezydenta, to jest demokratyczny wybór. Hollande jest prezydentem i należy mu się szacunek - powiedział w przemówieniu zaraz po ogłoszeniu wstępnych wyników Nicolas Sarkozy. I podziękował wszystkim "za zaszczyt kierowania Francją". - Nigdy tego nie zapomnę - mówił Sarkozy.

Sarkozy zwrócił się też do swojego rywala, życząc mu "wszystkiego najlepszego wobec trudności". - Będzie trudno, ale chciałbym, żeby nasz kraj przeszedł przez te trudności, bo jest coś znacznie większego - Francja. Chciałbym podziękować wszystkim za zaszczyt kierowania tym krajem - powiedział Sarkozy.

Pierwsza część przemówienia Nicolasa Sarkozy'ego (TVN24)
Pierwsza część przemówienia Nicolasa Sarkozy'ego (TVN24)

Wielki zaszczyt

Odchodzący prezydent podkreślił, że "kierowanie losem Francji to ogromny zaszczyt". - Całą swoją energię poświęciłem temu, żeby chronić Francuzów przed bezprecedensowym kryzysem. Odchodzę z jeszcze większą miłością do Francji i przywiązaniem do narodu francuskiego. Z jeszcze większym podziwem dla tego, co Francuzi są w stanie dokonać - stwierdził Sarkozy.

I zaznaczył, że to on ponosi "całą odpowiedzialność za tę porażkę". - Zaangażowałem się w pełni, nie udało mi się przekonać większości Francuzów. Nie udało mi się sprawić, żeby moje wartości wygrały. To ja ponoszę całą odpowiedzialność za tę porażkę. Walczyłem o odpowiedzialność i nie jestem człowiekiem, który nie ponosi odpowiedzialności. Byłem głową państwa i jeśli jest jakaś porażka, to zawsze numer jeden jest za to odpowiedzialny - ocenił Sarkozy.

Druga część przemówienia Nicolasa Sarkozy'ego (TVN24)
Druga część przemówienia Nicolasa Sarkozy'ego (TVN24)

Będzie inaczej

Przekonywał, że teraz "otwiera się nowa epoka". - Po 35 latach w polityce i po 10 latach z odpowiedzialnością na najwyższym poziomie moje zaangażowanie w życie mojego kraju będzie teraz inne. W momencie, gdy szykuję się do ponownego bycia zwykłym Francuzem chcę powiedzieć - nigdy nie jestem wam w stanie oddać tego, co mi daliście. Jesteście Francją wieczną. Kocham was i dziękuję - zwrócił się do swoich wyborców.

W niedzielnych wyborach socjalista Francois Hollande, który jeszcze rok temu nie liczył się w sondażach, został wybrany na nowego prezydenta Francji.

Z danych francuskiego MSW, po obliczeniu blisko 84 proc. oddanych głosów wynika, że Hollande uzyskał w II turze wyborów blisko 51,3 proc. poparcia. Według tych samych danych Sarkozy dostał 48,7 proc. głosów.

Jak poinformowała późnym wieczorem w niedzielę agencja AFP, Sarkozy powiedział swojemu otoczeniu, że już nigdy nie będzie kandydował na najwyższą funkcję w państwie. - Oznajmił nam to jasno. Powiedział nam: "Nie będę już nigdy kandydatem na takie same jak dotychczas stanowiska (czyli - prezydenta republiki i przywództwo partii - Unii na Rzecz Ruchu Ludowego) - zaznaczył jeden z ministrów, cytowany anonimowo przez agencję.

Źródło: tvn24