- Każdy kraj może sam podjąć decyzję, czy chce mieć tarczę antyrakietową, czy nie - powiedział w Waszyngtonie prezydent Francji i obecny przewodniczący Unii Europejskiej Nicolas Sarkozy. Z kolei prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew oświadczył, że wierzy w pomyślne rozwiązanie sporu z USA dotyczącego tarczy antyrakietowej.
Obaj prezydenci przebywali w Waszyngtonie na szczycie państw G20 - 19 najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Unii Europejskiej.
Sarkozy: Tarcza dla każdego
Za suwerenną decyzją każdego państwa dotyczącego budowy tarczy antyrakietowej mocno opowiedział się Nicolas Sarkozy. Przytaczając przykład Polski Czech, Sarkozy oświadczył, że "każdy kraj podejmuje suwerenną decyzję, czy chce mieć tarczę antyrakietową, czy nie". Dodał, że "w ostateczności" tarcza może stać się "uzupełniającym elementem obrony przed nadlatującymi pociskami, np. z Iranu".
Przyznał, że podczas zakończonego właśnie waszyngtońskiego szczytu państw Grupy G-20 nie rozmawiał na temat tarczy z obecnym prezydentem USA George W. Bushem "ponieważ nie było to tematem spotkania". Zaznaczył jednak, że rozmawiał na ten temat z Rosjanami.
W piątek podczas szczytu UE-Rosja Sarkozy apelował do Rosji i USA o zaprzestanie wzajemnego grożenia rozmieszczeniem pocisków i tarczy antyrakietowej. Wyraził też pogląd, że tarcza nie przyczyni się do wzrostu bezpieczeństwa Europy.
Miedwiediew liczy na porozumienie z USA
- Sądzę, że mamy szansę rozwiązać ten problem albo poprzez porozumienie o stworzeniu globalnego systemu (antyrakietowego), albo, jako minimum, przez znalezienie rozwiązania, które odpowiadałoby Federacji Rosyjskiej - powiedział prezydent Miedwiediew.
Według Reutera, jego wypowiedź oznacza istotną zmianę stanowiska Moskwy, która dotychczas jednoznacznie sprzeciwiała się planom budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
W waszyngtońskiej Radzie ds. Stosunków Zagranicznych obiecał też, że Moskwa kontekście układu sił "nie uczyni niczego, zanim Ameryka nie wykona pierwszego kroku".
W stosunkach rosyjsko-amerykańskich brak niezbędnego wzajemnego zaufania. Wiążemy nadzieje na (przywrócenie tego zaufania) z nową administracją USA. prezydent Rosji Dimitrij Miedwiediew
Obama szansą na odwilż
Według Miedwiediewa, Barack Obama będzie bardziej powściągliwy, jeśli chodzi o amerykańską instalację na terenie Polski i Czech. Oświadczył, że "pierwsze sygnały, jakie otrzymaliśmy (od następnej administracji Baracka Obamy - red.) wskazują, że nasi partnerzy rozważają ten program zamiast po prostu się pod nim podpisać".
Jego zdaniem, rządy pierwszego czarnoskórego prezydenta Ameryki będą szansę na odwilż. - W stosunkach rosyjsko-amerykańskich brak niezbędnego wzajemnego zaufania. Wiążemy nadzieje na (przywrócenie tego zaufania) z nową administracją USA - powiedział w sobotę Miedwiediew.
Dodał też, że "niezwłocznie" i "bez jakichkolwiek warunków wstępnych" jest skłonny spotkać się z Barackiem Obamą.
Źródło: PAP