Od początku interwencji w Libii jedną z kluczowych ról odgrywają pociski samosterujące Tomahawk odpalane z okrętów amerykańskich i brytyjskich w takiej ilości, że Royal Navy stoi przed groźbą wyczerpania swoich zapasów. Każdy z Tomahawków kosztuje ponad milion dolarów, więc Wielka Brytania nie zakupiła ich wiele.
Według źródeł w brytyjskim ministerstwie obrony, na które powołuje się "Daily Telegraph", do tej pory atomowy okręt podwodny HMS Triumph odpalił 12 pocisków, czyli większość Tomahawków na pokładzie (prawdopodobnie jest ich 20), oraz około 20 procent całego arsenału Wielkiej Brytanii. Londyn w 2004 roku zakupił 64 Tomahawki w najnowszej wersji IV (Tactical Tomahawk).
Według "DT" wojsko obawia się szybkiego zużycia zapasów. Brytyjczycy zastanawiają się, co zrobić, aby uniknąć kompromitacji, kiedy Royal Navy otrzyma listę celów do zniszczenia i okaże się, że nie ma czym wykonać zadania. - Co jeśli ataki potrwają dłużej niż dwa tygodnie? Zużywamy około pięciu procent naszego zapasu rakiet dziennie. Jak tak dalej pójdzie, zabraknie nam amunicji - miał powiedzieć w rozmowie z "DT" anonimowy pracownik ministerstwa obrony.
Wojsko rozważa szybkie uzupełnienie amunicji HMS Triumph albo podmianę go na inny okręt typu Trafalgar. Jeśli w całej marynarce zabraknie Tomahawków, Brytyjczycy liczą, że awaryjnie wspomogą ich Amerykanie dostarczając rakiety z swoich arsenałów.
Jak podaje "DT", dotychczasowy koszt udziału Wielkiej Brytanii w interwencji w Libii to 46 milionów dolarów. Gros wydatków, to właśnie pociski samosterujące Tomahawk i Storm Shadow odpalane przez Tornada. Pierwszy z nich kosztuje około 1,8 miliona dolarów sztuka, drugi około 1,3 miliona dolarów. - To dla nas bardzo ważna sprawa. Nie wiadomo, kto dokładnie za to wszystko zapłaci - powiedział rozmówca "DT".
SOBOTA W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE PIĄTEK W LIBII - RELACJA MINUTA PO MINUCIE KTO MOŻE OBJĄĆ WŁADZĘ PO KADDAFIM? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL CO DALEJ PO INTERWENCJI ZACHODU? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL WOJNA W LIBII W STUDIO 3D
Źródło: telegraph.co.uk, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: US Navy