Rosyjskie media: Nie ma głowic w Kaliningradzie

 
"NG": w Kaliningradzie nie ma taktycznej broni jądrowejArchiwum TVN24

Wojska w Kaliningradzkim Okręgu Specjalnym nie mają na uzbrojeniu taktycznej broni jądrowej - pisze rosyjska "Niezawisimaja Gazieta", która powołuje się na źródła w Ministerstwie Obrony Rosji. To część komentarza do apelu ministrów spraw zagranicznych Polski i Szwecji ws. redukcji arsenałów taktycznej broni atomowej w Europie.

Szefowie dyplomacji Polski i Szwecji, Radosław Sikorski i Carl Bildt zaapelowali kilka dni temu do Rosji i Stanów Zjednoczonych o redukcję broni w Europie. Ich wezwanie zostało opublikowanie przez "The New York Times" oraz "International Herald Tribune".

Chodziło m.in. o wycofanie jej z obwodu kaliningradzkiego i Półwyspu Kolskiego.

Rosyjscy generałowie twierdzą, że już niejednokrotnie informowali, iż w ostatnich latach usunęliśmy taktyczną broń jądrową z Wojsk Lądowych, o 50 proc. zredukowaliśmy taką broń w siłach lotniczych, o 60 proc. - w siłach obrony przeciwlotniczej i o 30 proc. - na okrętach podwodnych Marynarki Wojennej. (...) W wojskach Kaliningradzkiego Okręgu Specjalnego broni takiej nie ma Niezawisimaja Gazieta

Carlowi Bildtowi i Radosławowi Sikorskiemu, którzy od lat zajmują się problematyką międzynarodową, powinno być dobrze wiadome, że Kreml niejednokrotnie proponował Białemu Domowi wycofanie całej taktycznej broni jądrowej na własne terytorium i umieszczenie w centralnych bazach składowania, jak uczyniła to Rosja po rozpadzie ZSRR. Jednak USA nie poparły tej inicjatywy Niezawisimaja Gazieta

"Broni nie ma"

Tę odezwę komentuje w piątek "Niezawisimaja Gazieta".

"Rosyjscy generałowie twierdzą, że już niejednokrotnie informowali, iż w ostatnich latach usunęli taktyczną broń jądrową z Wojsk Lądowych, o 50 proc. zredukowali taką broń w siłach lotniczych, o 60 proc. - w siłach obrony przeciwlotniczej i o 30 proc. - na okrętach podwodnych Marynarki Wojennej" - przekazuje "NG".

Według dziennika, "w wojskach Kaliningradzkiego Okręgu Specjalnego broni takiej nie ma".

Natomiast na Półwyspie Kolskim, gdzie - jak zauważa "NG" - mieści się główna baza strategicznych sił nuklearnych rosyjskiej Marynarki Wojennej, broń taka jest. Gazeta podkreśla jednak, że znajduje się ona pod niezawodną ochroną. "Stamtąd nikt nie zamierza jej wycofywać" - podkreśla "NG".

Moskiewskie zdumienie

Jak pisze dziennik, w Rosji propozycja ministrów została przyjęta ze zdumieniem.

"Carlowi Bildtowi i Radosławowi Sikorskiemu, którzy od lat zajmują się problematyką międzynarodową, powinno być dobrze wiadome, że Kreml niejednokrotnie proponował Białemu Domowi wycofanie całej taktycznej broni jądrowej na własne terytorium i umieszczenie w centralnych bazach składowania, jak uczyniła to Rosja po rozpadzie ZSRR. Jednak USA nie poparły tej inicjatywy" - pisze "NG".

I dodaje: "Szefowie MSZ Polski i Szwecji, nie wiedzieć czemu, milczą na ten temat. Nie wyjaśniają też, po co Pentagon trzyma w ośmiu bazach NATO - w Belgii, Niemczech, Włoszech, Holandii, Turcji i Wielkiej Brytanii nie 200, lecz 400 bomb atomowych B61" - wskazuje dziennik. "Jest to pytanie czysto retoryczne. Jest bowiem zrozumiałe, że nie do walki z terroryzmem. Z terroryzmem taktyczną bronią nuklearną się nie walczy".

Improwizacja polityków

Również "Wiedomosti" piszą o propozycji polityków. W ocenie dziennika nie była ona "improwizacją".

Gazeta wyjaśnia, że w środę na przesłuchaniach w Senacie USA przewodniczący Komitetu Połączonych Sztabów, admirał Michael Mullen, oświadczył, że po zawarciu układu o strategicznej broni ofensywnej Rosji zaproponowane zostanie rozpoczęcie rozmów o ograniczeniu taktycznej broni nuklearnej.

"Wiedomosti" wyliczają, że za taką uważane są atomowe bomby lotnicze dla samolotów lotnictwa taktycznego, głowice jądrowe operacyjno-taktycznych rakiet balistycznych, pociski manewrujące i torpedy z głowicami nuklearnymi odpalane z okrętów nawodnych i podwodnych, rakiety przeciwlotnicze ze specjalną głowicą oraz broń atomowa wojsk lądowych - pociski artyleryjskie i miny.

Gazeta podaje, że według Bildta i Sikorskiego, Rosja posiada 3800 taktycznych ładunków jądrowych, a USA - tylko 500.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24