Najnowocześniejszy lotniskowiec powstały w rosyjskiej stoczni po upadku ZSRR jest już niemal gotowy. Niestety dla Rosjan nie jest to ich okręt, ale jednostka zamówiona przez Indie. INS Vikramaditya po niemal dekadzie przebudowy z radzieckiego okrętu, wyszła na drugie próby morskie.
Jak poinformowała Flota Północna, jednostka wyruszyła w poniedziałek ze stoczni Siewmasz w Siewierodwińsku. Okręt ma spędzić kilka dni na resie po Morzu Barentsa, podczas którego będą testowane najważniejsze systemy, takie jak napęd główny i pomocniczy, urządzenia komunikacyjne i nawigacyjne.
Załoga okrętu podczas rejsu testowego składa się w większości z marynarzy rosyjskiej Floty Północnej, z których część ma doświadczenie w pływaniu na rosyjskim lotniskowcu Admirał Kuzniecow. Uzupełniają ich technicy stoczniowi i grupa indyjskich oficerów, którzy obserwują i nadzorują proces.
Stary-nowy okręt
INS Vikramaditya pomimo przechodzenia testów stoczniowych jak nowy okręt, formalnie do najmłodszych nie należy. Jego budowę rozpoczęto jeszcze w 1978 roku w stoczni w Nikołajewie w radzieckiej Ukrainie. Po dość długiej budowie i wyposażaniu lotniskowiec (nie był to "pełnokrwisty" lotniskowiec, ale hybryda silnie uzbrojona w rakiety przeciwokrętowe i klasyfikowana jako krążownik lotniczy) trafił do służby w flocie ZSRR w 1987 roku jako Baku.
Jego służba była krótka i mało spektakularna. Po rozpadzie ZSRR z braku funduszy okręt faktycznie przestał pływać. Już pod nazwą Admirał Gorszkow w 1995 formalnie odstawiono go do rezerwy, po tym jak jego maszynownię uszkodził pożar. Przez następną dekadę okręt niszczał w zapomnieniu.
Od całkowitej ruiny okręt uratowały Indie, które na początku XXI wieku intensywnie poszukiwały dla swojej floty nowego lotniskowca. Hindusi zdecydowali się na zakup Admirała Gorszkowa, który w ramach kontraktu wartego około miliarda dolarów Rosjanie mieli doprowadzić do stanu idealnego i głęboko zmodernizować. Podczas przebudowy wystąpiły liczne problemy. Cena prac wzrosła do ponad dwóch miliardów dolarów i cały proces zaliczył znaczne opóźnienia.
Obecnie jednak wszystko zdaje się zmierzać do udanego zakończenia. Jeszcze w 2012 roku na pokładzie mają zostać przeprowadzone pierwsze testy startów i lądowań Migów-29K, które mają stanowić grupę lotniczą indyjskiego lotniskowca.
Autor: mk//gak / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: sevmash.ru