Rosjanie nie zrehablilitują ofiar Katynia

Aktualizacja:

Sąd rejonowy w Moskwie oddalił zażalenie Memoriału na postępowanie Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji w sprawie rehabilitacji 12 ofiar mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku.

Czwartkowa rozprawa dotyczyła rehabilitacji Bogdana Bańkowskiego, Wincentego Górskiego, Leopolda Łojka, Bolesława Podsędkowskiego, Antoniego Pawlucia i Władysława Koziełł-Poklewskiego, rozstrzelanych w Katyniu, a także Grzegorza Kościuka, Leona Tombaka, Jana Borkowskiego, Romana Walewskiego, Lucjana Rajcherta i Wacława Słabolepszego, rozstrzelanych w Miednoje.

Otwór po kuli dowodzi tylko, że wobec człowieka użyto broni palnej; nie dowodzi, że go rozstrzelano

Szczątki Rajcherta i Słabolepszego zostały ekshumowane przez Główną Prokuraturę Wojskową ZSRR w Miednoje w 1991 roku, a Bańkowskiego, Górskiego i Łojka - podczas ekshumacji niemieckiej w Katyniu w 1943 roku. Ciało Bańkowskiego ekshumowała też komisja Burdenki w 1944 roku.

GPW nie chce rehabilitacji

GPW odmawia rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, bo jej zdaniem, dokumenty dotyczące tego mordu nie zachowały się, więc nie może ona rozpatrzyć wniosku o ich rehabilitację. Mówił o tym podczas czwartkowej rozprawy przedstawiciel GPW płk Aleksandr Gurianow.

Według niego "fakt ekshumacji szczątków potwierdza jedynie fakt śmierci; nie potwierdza, że dana osoba padła ofiarą represji".

Sąd uznał, że główna prokuratura wojskowa faktycznie nie miała wystarczających podstaw do wydania orzeczenia w tej sprawie.

Broni użyto, ale czy rozstrzelano?

Sędzia Igor Kananowicz zastanawiał się na jakiej podstawie stowarzyszenie twierdzi, że polscy oficerowie zostali zastrzeleni. - Otwór po kuli dowodzi tylko, że wobec człowieka użyto broni palnej; nie dowodzi, że go rozstrzelano - mówił sędzia.

Autorzy zażalenia nie są jednak zdziwieni takim obrotem sprawy. - Niczego innego się nie spodziewaliśmy - skomentował werdykt szef polskiej sekcji Memoriału Aleksandr Gurianow.

Memoriał jest organizacją pozarządową, która dokumentuje zbrodnie komunistycznie. Od sądu Memoriał domaga się zobligowania GPW, by w sprawie mordu polskich jeńców w 1940 roku stosowała się do rosyjskiej ustawy z 1991 roku. Ustawa ta dotyczy rehabilitacji ofiar represji politycznych, a dokładnie konieczności wystawienia przez prokuraturę zaświadczenia o rehabilitacji lub braku do niej podstaw. Jeśli prokuratura zdecyduje o tym, że podstaw brakuje, jej obowiązkiem jest skierowanie swojej decyzji do sądu.

Organizacja jest zdania, że GPW postępuje bezprawnie i narusza konstytucyjne prawo Memoriału do dochodzenia sprawiedliwości przed sądem.

Od sądu do sądu

1 marca 2007 roku sąd pierwszej instancji odrzucił skargę Memoriału. Podobnie stało się w maju 2007 roku, kiedy skargę odrzucił sąd drugiej instancji. Obydwa trzymały się argumentów, że stowarzyszenie w tym wypadku broni interesów osób trzecich, a nie własnych. Zdaniem sądów Memoriał ma prawo wnioskować o rehabilitację, nie ma natomiast prawa zaskarżania odmowy rehabilitacji.

17 października 2008 roku prezydium moskiewskiego sądu miejskiego, zwróciło sprawę do sądu rejonowego i nakazało merytoryczne rozpatrzenie skargi stowarzyszenia.

25 grudnia 2008 roku sąd rejonowy w Moskwie odrzucił już podobne zażalenie Memoriału dotyczące Stanisława Karnkowskiego, zamordowanego w Lesie Katyńskim.

Źródło: PAP