Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos odroczyła w poniedziałek powrót części załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z 8 na 16 września. W minioną środę doszło do katastrofy statku Progress z 3 tonami zaopatrzenia dla kosmonautów i pojawiły się spekulacje, czy ISS nie będzie musiała zostać opuszczona przez ludzi.
Rosyjskie agencje cytują przedstawiciela Roskosmosu Aleksieja Krasnowa, który powiedział, że pierwsza trójka z sześcioosobowej załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (dwóch Rosjan i Amerykanin) powinna wrócić na ziemię w okolicach 16 września.
Krasnow powiedział, że na ISS są zapasy na trzy miesiące dla sześciu osób. Według niego druga trójka powinna wrócić na ziemię do końca listopada, a nowa załoga powinna się znaleźć na ISS pod koniec października lub na początku listopada.
Drugą zmianą jest ogłoszoną przez Roskosmos jest odłożenie do końca października planowanej na 22 września podróży na orbitę nowych członków załogi.
Progress runął na ziemię
Te przesunięcia zapowiedziano po niedawnej katastrofie bezzałogowego transportowego statku kosmicznego Progress, który w minioną środę runął na ziemię tuż po starcie z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.
W następstwie katastrofy Rosja wstrzymała eksploatację rakiet nośnych Sojuz. Od chwili zakończenia amerykańskiego programu lotu wahadłowców, rosyjskie statki kosmiczne pozostają jedynym środkiem dostawy zaopatrzenia dla ISS. NASA zawarła też z Roskosmosem kontrakt na załogowe loty w latach 2014-15 na sumę 753 mln USD.
Źródło: PAP