Rosja jest gotowa zrezygnować z pewnych projektów w dziedzinie broni strategicznej, jeśli Waszyngton wstrzyma instalację swojej tarczy antyrakietowej - powiedział dowódca rosyjskich strategicznych wojsk rakietowych, generał Nikołaj Sołowcow.
- Jeśli Amerykanie zrezygnują z planów
Jeśli Amerykanie zrezygnują z planów rozmieszczenia Trzeciej Pozycji czyli tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej i innych elementów strategicznej obrony przeciwrakietowej, my z pewnością odpowiemy we właściwy sposób gen. Nikołaj Sołowcow
"Nie chcemy wywołać u nikogo strachu"
Jego zdaniem, może to być korzystne dla Rosji również ze względów finansowych. - Po prostu nie będziemy potrzebować wielu kosztownych programów -wyjaśnił Sołowcow.
Odciął się również od wskrzeszania idei "zimnej wojny". - Nie potrzebujemy dziś podstaw ideologicznych do konfrontacji. Realizując plany rozwoju rosyjskich sił strategicznych nie chcemy wywołać u nikogo strachu. Działamy jedynie w zgodzie z realiami - kontynuował rosyjski generał.
Przed kim obroni tarcza?
Stany Zjednoczone chcą rozmieścić w Polsce i Czechach elementy swojej tarczy antyrakietowej - wyrzutnie antyrakietowe i radar.
System ma chronić USA i ich sojuszników przed atakiem ze strony Iranu czy Korei Północnej. Rosja utrzymuje, że jest wymierzony w nią.
Rosja testuje Obamę
Strona amerykańska sugeruje, że deklaracje Rosji mają związek z niedawnymi wyborami prezydenckimi w USA. Podsekretarz ds. zbrojeń i bezpieczeństwa międzynarodowego w Departamencie Stanu USA John Rood ocenił w środę, że mnożąc deklaracje w sprawie tarczy Moskwa "testuje siłę charakteru" przyszłego prezydenta Baracka Obamy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24