Prezydent Rosji Władimir Putin rozważy ogłoszenie amnestii dla przedsiębiorców, którzy popełnili przestępstwa gospodarcze. Ewentualna amnestia może objąć byłego prezesa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa.
Amnestia taka była w czwartek jednym z tematów spotkania prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina z rosyjskimi przemysłowcami, przedsiębiorcami i bankierami, które odbyło się w Woroneżu, 515 km na południowy zachód od Moskwy.
Putin nie mówi "nie"
Z inicjatywą amnestii dla biznesmenów wystąpił przedstawiciel rządu w Sądzie Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym i Najwyższym Sądzie Arbitrażowym, znany adwokat Michaił Barszczewski. Jego inicjatywę poparł rzecznik praw przedsiębiorców przy prezydencie FR Borys Titow. Sekretarz prasowy Kremla Dmitrij Pieskow zadeklarował, że Putin gotów jest omówić ten temat ze środowiskiem biznesowym. W czwartek Putin osobiście obiecał, że przestudiuje propozycję amnestii. - Proponuję, abyśmy wszystko to wnikliwie przeanalizowali - razem z przedsiębiorcami, ekspertami i Prokuraturą Generalną. Przyjrzymy się wszystkiemu, wyciągniemy wnioski, a potem podejmiemy wyważone decyzje - oświadczył prezydent.
"Czesem przesadziliśmy"
- Nie ulega wątpliwości, że w niektórych wypadkach przesadziliśmy z odpowiedzialnością, a w niektórych nie zauważamy problemów i odpowiedzialności w ogóle nie ma - dodał, nie podając przykładów. Putin przypomniał również, że w ostatnich latach w Rosji nastąpiła liberalizacja kodeksu karnego. Szczegóły proponowanej amnestii, która w zamyśle jej inicjatorów ma być jednym z kroków poprawiających klimat inwestycyjny w Rosji, nie są na razie znane. Według radia Echo Moskwy projekt obejmie skazanych z prawie 50 artykułów kodeksu karnego, w tym na mocy których skazani zostali Chodorkowski i Lebiediew.
Skorzysta połowa skazanych?
Autorzy projektu szacują, że amnestia może objęć połowę z 240 tys. przedsiębiorców skazanych w ostatnich pięciu latach za przestępstwa gospodarcze, w tym ponad 2/3 z 13,6 tys. biznesmenów aktualnie odbywających kary pozbawienia wolności. Chodorkowski i Lebiediew odbywają kary 11 lat więzienia za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Byli sądzeni w dwóch procesach. Pierwotnie byli skazani na 13 lat łagru, jednak w grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata.
Sfabrykowane dowody
W pierwszym procesie, w 2005 roku, biznesmeni zostali skazani na osiem lat pozbawienia wolności za rzekome oszustwa podatkowe i uchylanie się od płacenia podatków. W 2010 roku - w wyniku drugiego procesu - łączną karę podwyższono im do 14 lat. W maju 2011 roku wyrok ten został złagodzony do 13 lat. Chodorkowski i Lebiediew mają wyjść na wolność w 2014 roku: pierwszy - 25 października, a drugi - 2 lipca. Aresztowani w 2003 roku biznesmeni konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Autor: rf//kdj / Źródło: PAP