Reuters: Tusk prezydencją chce wygrać wybory


- Premier Donald Tusk ma nadzieję, iż jego czas w unijnym fotelu kierowcy wywrze wrażenie na wyborcach i pomoże w osiągnięciu przez Platformę Obywatelską zwycięstwa w październikowych wyborach - ocenia agencja Reutera w materiale poświęconym zbliżającemu się objęciu przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE.

Agencja pisze także, powołując się na analityków, że kampania przed jesiennymi wyborami nie powinna okazać się zbyt destruktywna dla polskiej prezydencji, chociaż Donald Tusk może oczekiwać nasilenia krytyki przez swych głównych oponentów z "prawicowego, eurosceptycznego PiS", którzy będą mu zarzucać, że zaprzedaje interesy narodowe.

PO, która popiera członkostwo Polski w strefie euro bez względu na obecne problemy tej waluty, jest typowana na zwycięzcę wyborów Agencja Reutera

"PO typowana na zwycięzcę"

Reuters przypomina, że Jarosław Kaczyński powiedział ostatnio agencji, iż sądzi, że Tusk rozmyślnie doprowadził do tego, by wybory zbiegły się w czasie z prezydencją, aby poprawić szanse PO na zwycięstwo. "PO, która popiera członkostwo Polski w strefie euro bez względu na obecne problemy tej waluty, jest typowana na zwycięzcę wyborów" - pisze agencja.

"Szansa na zaprezentowanie sukcesu"

Agencja poświęca też wiele miejsca priorytetom polskiej prezydencji, eksponując ich znaczenie m.in. w świetle greckiego kryzysu. Reuters podkreśla, że Polska, obejmująca rotacyjne przewodnictwo w UE w okresie jednego z najgorszych kryzysów tego bloku, obiecuje forsować reformy gospodarcze, których Grecja i inne peryferyjne państwa strefy euro potrzebują, żeby wydobyć się z niedoli zadłużenia.

Reuters pisze, że dla Polski sześciomiesięczna prezydencja jest szansą zaprezentowania swego sukcesu gospodarczego, odnotowywanego od przystąpienia do UE w 2004 roku i kontrastującego z rozwijającymi się powoli, zadłużonymi państwami, takimi jak Grecja, czy Portugalia.

Agencja odnotowuje również, że w sytuacji, gdy Grecja stoi na krawędzi bankructwa, a unijni przywódcy gorączkowo starają się "zapobiec zarazie", Polska w priorytetach prezydencji oficjalne wskazuje, iż Europa powinna bardziej skoncentrować się na generowaniu wzrostu gospodarczego i miejsc pracy, trzymając jednocześnie otwarte drzwi dla nowych członków.

Polska czuje, że ma specjalną rolę do odegrania w czasie, kiedy ideał integracji europejskiej przechodzi tak duży kryzys Agencja Reutera

"Polska czuje, że ma specjalną rolę do odegrania"

Warszawa - zauważa Reuters - ma nadzieję zakończyć prace nad patentem europejskim, by pomóc małym i średnim firmom, podpisać umowę akcesyjną z Chorwacją, rozpocząć rozmowy akcesyjne z Serbią i sfinalizować porozumienie o wolnym handlu z Ukrainą. Inne cele, jakie stawia sobie polska prezydencja, to poprawa bezpieczeństwa energetycznego Europy oraz bliższa współpraca w dziedzinie obronności między UE a NATO.

Jako największy z nowych członków UE i jedyna gospodarka w tym bloku, która uniknęła recesji podczas globalnego kryzysu finansowego, Polska czuje, że ma specjalną rolę do odegrania w czasie, kiedy ideał integracji europejskiej przechodzi tak duży kryzys - uważa Reuters.

POLSKA PREZYDENCJA W UE - CZYTAJ RAPORT

Źródło: PAP