Będący w fazie testów nowy rosyjski myśliwiec T-50 wejdzie do służby w 2016 roku - oznajmił Władimir Putin. Prezydent jest pierwszym, który oficjalnie przyznał, że program ma opóźnienie i wcześniejsze założenia były zbyt optymistyczne.
Eksperci ds. wojskowości od dawna powątpiewali w założone niezwykle szybkie tempo programu PAK-FA, którego owocem ma być nowy myśliwiec piątej generacji T-50.
Urzędowy optymizm a rzeczywistość
Pierwszy prototyp wzbił się w powietrze do dziewiczego lotu w 2010 roku, trzy lata później niż wstępnie sugerowano. Do niedawna utrzymywano, że program prób zajmie pięć lat i w 2015 roku zacznie się już produkcja seryjna. Wcześniej mówiono o latach 2014-2015.
Było to bardzo optymistyczne założenie, bowiem T-50 jest maszyną nowej generacji, do budowy której wykorzystywane są liczne nowe technologie. Wykrycie i usunięcie wszystkich błędów wymaga czasu, zwłaszcza jeśli dysponuje się jedynie czterema maszynami eksperymentalnym, tak jak jest w przypadku PAK-FA.
Teraz Putin stwierdził, że produkcja seryjna i wejście do służby będzie miało miejsce w 2016 roku. Natomiast we wtorek szef państwowego holdingu nadzorującego między innymi koncern Suchoja pracujący nad T-50, powiedział, że próby państwowe nowej maszyny rozpoczną się w 2014 roku.
Dla odniesienia porównywalny amerykański myśliwiec piątej generacji F-22 pierwszy raz wzbił się w powietrze w 1997 roku, a do służby trafił oficjalnie dopiero pod koniec 2005 roku.
Autor: mk\mtom / Źródło: RIA Novosti, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Alex Beltyukov