"Wspólnota międzynarodowa musi ostrzej odpowiedzieć na prowokacje reżimu"


Prezydent USA Donald Trump i premier Japonii Shinzo Abe, którzy w niedzielę po teście bomby wodorowej przeprowadzonym przez Pjongjang, rozmawiali dwukrotnie przez telefon. Uzgodnili, że na Koreę Północną należy wywrzeć silniejszą presję niż robiono to do tej pory. Premier Abe rozmawiał też telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - pisze Reuters.

Zdaniem Abe i Trumpa cała wspólnota międzynarodowa musi znacznie ostrzej odpowiedzieć na prowokacje północnokoreańskiego reżimu - podaje Kyodo.

Szef japońskiej dyplomacji Taro Kono powiedział wcześniej w niedzielę, że kolejna próba atomowa świadczy, iż reżim w Pongjangu nie jest zainteresowany prowadzeniem dialogu z innymi krajami. Dodał, że Tokio prowadzi już konsultacje z Koreą Południową i USA w sprawie zwołania nadzwyczajnego posiedzenia RB ONZ.

Spotkanie Putin - Xi Jinpin

Rozmowy o Korei Północnej przeprowadzili też prezydenci Rosji i Chin, Władimir Putin i Xi Jinpin, którzy w niedzielę spotkali się na otwarciu szczytu BRICS w Xiamen (południowo-wschodnie Chiny). Przywódcy postanowili "właściwie potraktować Koreę Północną" po próbie nuklearnej przeprowadzonej przez Pjongjang - podała Xinhua. Przywódcy ogłosili też, że ich celem jest nadal dążenie do pełnej denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, i zobowiązali się do utrzymywania stałego kontaktu oraz koordynowania podejmowanych w tej sytuacji kroków - poinformowała chińska agencja. Spotkanie przywódców państw należących do ugrupowania BRICS, czyli Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki, otworzył w Xiamen prezydent Xi. Potrwa ono do 5 września. Wcześniej uwagę agencji informacyjnych zwróciło to, że otwierając szczyt Xi nie odniósł się do najnowszej prowokacji Pjongjangu. Resort dyplomacji w Pekinie wydał oświadczenie, w którym "stanowczo potępił" kolejną próbę atomową przeprowadzoną przez reżim północnokoreański, a MSZ Rosji wyraziło głębokie zaniepokojenie i zaapelowało o "zachowanie zimnej krwi" oraz powstrzymanie się od wszelkich działań prowadzących do dalszej eskalacji napięcia oraz o powrót do negocjacji.

May: ryzyko dla wspólnoty międzynarodowej

Do sprawy odniosła się też premier Wielkiej Brytanii Theresa May, która powiedziała w niedzielę, po próbie atomowej Pjongjangu, że Korea Północna stała się zagrożeniem dla wspólnoty międzynarodowej, które jest "nie do zaakceptowania". Wezwała też do nałożenia nowych, surowszych sankcji na reżim. - Te ostatnie posunięcia Korei Północnej stanowią ryzyko dla całej wspólnoty międzynarodowej (...). Omawiałam te zagrożenia z premierem Japonii (Shinzo) Abe i powtarzam nasz wspólny apel o podjęcie bardziej radykalnych działań (przeciw reżimowi), przyśpieszenie implementacji nałożonych już sankcji i pilne poszukiwanie (na forum) RB ONZ nowych środków (nacisku) - oznajmiła premier. Minister finansów USA Steve Mnuchin zapowiedział wcześniej, że zarekomenduje prezydentowi Donaldowi Trumpowi całkowite zablokowanie sankcjami wszelkiej wymiany handlowej z Koreą Północną. Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson oświadczył wcześniej, że ta najnowsza prowokacja Pjongjangu, jeśli w istocie okaże się testem broni termojądrowej, stanowi "zagrożenie nowej jakości".

Kolejna koreańska próba

Północnokoreańskie media podały w niedzielę, że "całkowitym powodzeniem" zakończyła się przeprowadzona przez Pjongjang próba bomby wodorowej przeznaczonej do instalowania na międzykontynentalnych pociskach balistycznych (ICBM). Kilka godzin wcześniej odnotowano silne wstrząsy sejsmiczne na terytorium Korei Północnej. Na początku sierpnia, po dwóch próbach międzykontynentalnych rakiet balistycznych przeprowadzonych przez Pjongjang Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję przewidującą nałożenie nowych sankcji na Koreę Północną. Ma ona ograniczyć dochody Pjongjangu z eksportu (3 mld dol. rocznie) o jedną trzecią poprzez nałożenie embarga na węgiel, żelazo i rudę żelaza, ołów i rudę ołowiu oraz owoce morza.

Autor: mart/sk / Źródło: PAP

Raporty: