W obecności króla Juana Carlosa i królowej Zofii, przed krzyżem, Biblią i konstytucją składali przysięgę nowi hiszpańscy ministrowie gabinetu Mariano Rajoya. Sam premier przysięgę składał w środę.
Lidera Partii Ludowej (PP) na stanowisku szefa rządu, które ma piastować przez cztery lata, parlament zatwierdził we wtorek. Kandydaturę Rajoya poparło 187 deputowanych, przeciw było 149 członków Kongresu Deputowanych, a 14 wstrzymało się od głosu.
Konserwatywna PP odniosła miażdżące zwycięstwo w wyborach parlamentarnych z 20 listopada i pokonała rządzących siedem lat socjalistów.
W poniedziałkowym expose Rajoy wśród reform planowanych przez przyszły rząd wymienił obniżenie deficytu budżetowego, restrukturyzację systemu finansowego, podwyżkę emerytur oraz reformę administracji publicznej i systemu edukacji, a także poprawę zarządzania służbą zdrowia.
Zapowiedział, że nowy rząd 30 grudnia przyjmie program pilnych reform gospodarczych i budżetowych. Ostrzegł, że kraj czekają bardzo trudne czasy.
Pierwsza ustawa, jaką przyjmie rząd, będzie dotyczyła stabilności budżetu. Rajoy oświadczył, że celem gabinetu jest zredukowanie deficytu o 16,5 mld euro w przyszłym roku. Przyznał, że zapowiadany przez odchodzący socjalistyczny rząd deficyt budżetowy na poziomie około 6 procent PKB w tym roku może okazać się zbyt optymistyczny.
Zapowiedział m.in. podwyżkę emerytur w 2012 roku, czemu ma towarzyszyć likwidacja systemu wcześniejszych emerytur. Zastrzegł, że będzie to jedyna podwyżka, jaką zapowiada.
Źródło: tvn24.pl, PAP