Około 160 chronicznie chorych pacjentów znalazło się w kryzysowej sytuacji bezpośrednio po trzęsieniu ziemi na początku marca w Japonii. Ludzie nie wiedzieli, gdzie mogą dostać niezbędne im leki, ponieważ nie działały telefony, a praca szpitali i aptek została zupełnie zdezorganizowana. Sytuację uratował portal Twitter.
Lekarze, którzy nie mogli telefonicznie skontaktować się z swoimi pacjentami, zwrócili się ku internetowi. Yuichi Tamura i Keiichi Fukuda wysłali "ćwierknięcia" (krótkie wiadomości tekstowe) do 60 swoich pacjentów, z informacją gdzie można dostać leki. Ci, którzy dostali wiadomość od lekarzy, rozsyłali ją dalej za pomocą Twiterra do swoich znajomych.
Ratunek siecią
Tym sposobem 160 pacjentów dowiedziało się gdzie może kupić niezbędne im leki. - W całym kraju jest tylko około 1000 osób chorych na nadciśnienie płucne i jedynie nieliczne szpitale mają dostępne niezbędne im medykamenty - mówi Tamura.
Niektórzy pacjenci mieszkający na najbardziej zniszczonych obszarach nie mogli jednak dotrzeć do szpitali. Lekarze dojeżdżali do nich samochodami a w jednym przypadku helikopterem.
Brak leków był dla pacjentów potencjalnie śmiertelny. Bez nich byli oni wystawieni na wysokie ryzyko zawału serca. Pacjenci chorzy na nadciśnienie płucne muszą codziennie uzupełniać zapas leków w małym urządzeniu, które pompuje je bezpośrednio do żyły w szyi.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: EPA