Izrael działał zgodnie z "prawem międzynarodowym" podczas ataku na flotyllę z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy - powiedział Benjamin Netanjahu. Premier Izraela zeznawał w poniedziałek przed izraelską komisją śledczą.
- Jestem przekonany, że dzięki temu śledztwu okaże się, iż państwo Izrael i armia izraelska działały zgodnie z prawem międzynarodowym (...) ufam żołnierzom armii izraelskiej i państwo Izrael jest (z nich) dumne - oznajmił Netanjahu.
W skład "niezależnej" komisji izraelskiej wchodzi piątka Izraelczyków i dwóch obserwatorów międzynarodowych: laureat Pokojowej Nagrody Nobla z 1998 roku David Trimble z Irlandii Północnej oraz były sędzia wojskowy, Kanadyjczyk Ken Watkin.
Atak, samoobrona, ofiary
Do ataku izraelskich żołnierzy na konwój sześciu statków z pomocą humanitarną do Strefy Gazy doszło 31 maja br. maja. W czasie tej akcji zginęło dziewięciu tureckich aktywistów propalestyńskich. Izrael utrzymuje, że żołnierze działali w samoobronie, gdyż po abordażu na statek "Mavi Marmara" zostali zaatakowani prętami i nożami.
Inna komisja
2 sierpnia sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun ogłosił utworzenie komisji, która ma zbadać izraelską interwencję. Na czele komisji stanęli były premier Nowej Zelandii Geoffrey Palmer i ustępujący prezydent Kolumbii Alvaro Uribe. Zespół rozpocznie pracę 10 sierpnia i przedstawi pierwszy raport w połowie września. Kancelaria Netanjahu poinformowała sekretarza generalnego ONZ, że Izrael będzie współpracował z komisją ONZ.
Źródło: PAP