Powietrzny konflikt Mińsk - Moskwa. "Czasowo zdjęli zakaz"

Aktualizacja:
 
Mińskie lotnisko nie przyjmuje samolotów z RosjiHarald Bischoff, die mad.ag, CC BY

Strony białoruska i rosyjska czasowo zdjęły zakaz lotów między Mińskiem a Moskwą - informuje dyrektor generalny białoruskich linii lotniczych Bieławia, Anatol Husarau, którego cytuje portal internetowy Karta'97. Wcześniej jego zastępca Ihar Czarhiniec ogłosił, że ruch powietrzny między Mińskiem a Moskwą został wstrzymany z inicjatywy strony rosyjskiej. Już wiadomo, o co toczy się spór.

Decyzja o zdjęciu zakazu została jednak podjęta czasowo. W czwartek zaczną się rozmowy na temat połączeń lotniczych między Mińskiem a Moskwą. Anatol Husarau, Bieławia

Na razie nie ma informacji o wznowieniu rejsów między stolicami Białorusi i Rosji.

Spór o parytet

Moskwa zaproponuje zdjęcie wszystkich ograniczeń na loty między Rosją i Białorusią - poinformowało rosyjskie ministerstwo transportu. Mińsk tymczasem opowiada się za utrzymaniem parytetu liczby lotów białoruskich i rosyjskich przewoźników.

- W czwartek odbędą się rozmowy władz lotniczych obu krajów. Stanowisko strony rosyjskiej jest następujące: należy zdjąć wszystkie ograniczenia na loty między obydwoma krajami - tak w kwestii liczby wyznaczonych przewoźników, jak i w kwestii liczby rejsów i geografii lotów - powiedział agencji ITAR-TASS przedstawiciel ministerstwa transportu.

Stanowisko strony rosyjskiej jest następujące: należy zdjąć wszystkie ograniczenia na loty między obydwoma krajami - tak w kwestii liczby wyznaczonych przewoźników, jak i w kwestii liczby rejsów i geografii lotów. przedstawiciel ministerstwa transportu Rosji

Oprócz tego strona rosyjska proponuje wyłączenie z rozmów punktu zobowiązującego linie lotnicze do uzgadniania, który przewoźnik obsługuje dany rejs.

Zastępca dyrektora generalnego białoruskich linii lotniczych Bieławia Ihar Czarhiniec powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, że Białoruś nalega na zasadę utrzymania parytetu liczby rejsów na linii Mińsk-Moskwa. - Sądzę, że zasada parytetu powinna być przestrzegana - oznajmił. Przypomniał, że jest ona zawarta w międzyrządowym białorusko-rosyjskim porozumieniu.

Według jego słów strona rosyjska domaga się zwiększenia liczby rejsów po to, aby usunąć Bieławię z tego kierunku. Wyjaśnił, że obecnie linia Mińsk-Moskwa ma obłożenie rzędu 50-55 procent i zwiększenie liczby lotów sprawi, że będą one nieopłacalne. - Chodzi o to, aby pozbyć się konkurencji i uzyskać przewagę - podkreślił.

Linie lotnicze Bieławia na tegoroczny letni sezon zaplanowały codziennie cztery loty na trasie Mińsk-Moskwa, a strona rosyjska także zorganizowała cztery rejsy, jednak obecnie rosyjskie linie Sibir planują piąty lot, przeciwko czemu protestuje strona białoruska - dodał Czarhiniec.

Poranna blokada

W poniedziałek rano władze białoruskich linii lotniczych Bieławia informowały, że ruch powietrzny między Mińskiem a Moskwą został wstrzymany z inicjatywy strony rosyjskiej.

- Rosyjskie władze lotnicze wstrzymały komunikację powietrzną między Mińskiem a Moskwą - oświadczył wicedyrektor Bieławii Ihar Czarhiniec.

- Na chwilę obecną zostały odwołane wszystkie loty do Moskwy. Przedstawiciel Bieławii pokazał nam telegram, że Rosawiacja pozbawiła licencji firmę Bieławia i nie przyjmuje białoruskich samolotów, w odpowiedzi na co Mińsk nie przyjmuje lotów z Moskwy - powiedział jeden z pasażerów, którego cytuje niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".

Odwołane zostały wszystkie poniedziałkowe loty do Moskwy. Jak pisze na swojej stronie internetowej niezależny tygodnik "Nasza Niwa", Bieławia proponuje pasażerom za darmo zmianę lotu na dowolny inny kierunek.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Harald Bischoff, die mad.ag, CC BY