Trzęsienie ziemi o sile 6,5 st. nawiedziło w niedzielę wybrzeże Gwatemali położone wzdłuż Oceanu Spokojnego, w pobliżu granicy z Meksykiem.
Według sejsmologów, był to wstrząs wtórny po katastrofalnym trzęsieniu ziemi z ub. środy, w którym zginęły 52 osoby.
Ludzie w popłochu wybiegali z domów a władze wezwały do powstrzymania się od powrotu do budynków uszkodzonych podczas poprzednich wstrząsów.
Sytuacja w zachodnich rejonach Gwatemali jest bardzo trudna. Prezydent Otto Perez Molina skierował tam 2 tys. żołnierzy do usuwania skutków wstrząsów. Rząd USA wysłał pomoc w postaci paliwa, namiotów i wody pitnej. Wcześniej silne wtrząsy przerwały konferencję prasową prezydenta Gwatemali. Molina zachował jednak zimną krew i ze stoickim spokojem oznajmił dziennikarzom, iż ze względu na obowiązujące procedury wszyscy muszą opuścić budynek. Tuż po wyjściu w asyście urzędników prezydent od razu chwycił za telefon, czynnie włączając się w akcję ratunkową dla mieszkańców zniszczonych przez trzęsienie ziemi terenów.
Autor: BOR,dp/mtom / Źródło: PAP