Ponad tydzień poszukiwań, więcej ofiar w zawalonym budynku


Do 51 wzrosła liczba zabitych po zawaleniu się 29 kwietnia budynku mieszkalnego w stolicy Kenii Nairobi. Trwające od dziewięciu dni poszukiwania osób ocalałych mają wkrótce zostać przerwane - poinformował w niedzielę dowodzący akcją ratunkową Pius Masai.

Jak przekazał Masai, oddziały ratunkowe wycofały się już w większości z miejsca katastrofy budowlanej, do której doszło w dzielnicy biedy Huruma na północnym wschodzie stolicy; 19 osób wciąż uznaje się za zaginione.

Wzrasta bilans ofiar

Poprzedni bilans mówił o 42 ofiarach śmiertelnych. Za zaginione uznawano natomiast co najmniej 70 osób.

W 5-piętrowym budynku oddanym do użytku przed dwoma laty znajdowało się 126 mieszkań. Jak poinformowała agencja dpa, w momencie katastrofy przebywało w nim ponad 200 osób. Budynek był objęty nakazem wyburzenia ze względów bezpieczeństwa.

W piątek w Nairobi lokalne władze rozpoczęły wyburzanie 78 budynków, które grożą zawaleniem. - Stanowią one zagrożenie, mieszkańcy nie mogą tam zostać. Nie chcemy kolejnej takiej tragedii - zaznaczył wówczas odpowiedzialny za urbanistykę w stolicy Christopher Khaemba.

Z uwagi na wielkie zapotrzebowanie na mieszkania w Nairobi deweloperzy obchodzą przepisy budowlane, budując szybko, byle jak i z niskiej jakości materiałów. Według Kenijskiego Towarzystwa Architektonicznego w stolicy kraju połowa budynków powstaje niezgodnie z przepisami.

Autor: kło//gak / Źródło: PAP