Nieustannie rośnie liczba ofiar trzęsienia ziemi w Tybetańskim Regionie Autonomicznym w Chinach. Według ostatnich oficjalnych danych, w katastrofie zginęło 2039 osób. Chińskie władze zdecydowały, że wtorek będzie dniem żałoby narodowej.
Rada Państwowa na swych stronach internetowych ogłosiła, że wszystkie flagi na budynkach państwowych i ambasadach innych krajów w Chinach zostaną opuszczone do połowy masztu. Odwołane mają być także wszelkie imprezy publiczne.
W epicentrum 90 proc. zniszczonych budynków
Do trzęsienia ziemi doszło w ubiegłym tygodniu w prowincji Quinghai na Wyżynie Tybetańskiej. Wstrząsy o sile 6,9 w skali Richtera były najsilniejszymi od 2008 roku.
W wyniku trzęsienia ziemi zginęło 2039 osób, 12 315 zostało rannych, a 195 nadal jest poszukiwanych. W mieście Jiegu, znajdującym się blisko epicentrum wstrząsów, 90 proc. budynków legło w gruzach.
Mimo, iż z każdą godziną szanse na odnalezienie kogoś żywego maleją, ratownicy nadal szukają ofiar tragedii.
Źródło: PAP, Reuters