Polska na szczycie euro? Raz w roku, jak spełni warunki

Aktualizacja:
 
Czy pakt fiskalny przyniesie większą stabilność w Unii?European Parliament

Najnowszy projekt paktu fiskalnego zakłada, że w szczytach euro będą uczestniczyć przynajmniej raz w roku kraje spoza euro, ale pod warunkiem, że nie tylko podpiszą nową umowę, ale zadeklarują, że częściowo ją wdrożą - głosi dokument, do którego dotarła PAP.

- Przewodniczący szczytów euro będzie zapraszał, gdy będzie to stosowne i przynajmniej raz w roku, szefów rządów sygnatariuszy paktu, których walutą nie jest euro, ale które ratyfikują ten traktat i zadeklarują swoją intencję do bycia zobligowanym niektórymi postanowieniami traktatu - stwierdza nowy zapis z ostatniego projektu traktatu międzyrządowego ws. wzmacniania dyscypliny finansowej, który w czwartek został rozesłany do stolic.

Niepokój ustąpi?

Pakt fiskalny ma być umową międzyrządową, zawartą przez państwa strefy euro oraz chcące przystąpić do niej kraje spoza eurolandu, w tym Polski. Na jego uzgodnienie zdecydowano się w grudniu zeszłego roku na szczycie UE, ponieważ Wielka Brytania zablokowała wzmocnienie dyscypliny budżetowej w formie traktatu obejmującego całą Wspólnotę.

- Kraje, które nie przystąpiły do strefy euro, będą mogły się zdecydować na to, aby poddać się tej części (z zasadami fiskalnymi - PAP) paktu. Na obecnym etapie analiz i negocjacji uważamy, że nasze krajowe reguły są bardziej elastyczne i lepiej dostosowane do naszych własnych potrzeb. Wobec tego na obecnym etapie nie przewidujemy wcześniejszego przystąpienia do tej części paktu, nim Polska przystąpi, ewentualnie kiedyś, do samej strefy euro. Ale nasze stanowisko będzie ewoluowało - powiedział w grudniu minister finansów Jacek Rostowski.

Chodzi o zasady fiskalne, w tym nową regułę wydatkową, która zakłada, że roczny deficyt strukturalny nie przekracza 0,5 proc. nominalnego PKB. Projekt przewiduje wprowadzenie tej reguły do prawa krajowego (najlepiej konstytucji) uczestniczących w umowie państw. Za kontrolę jej wdrażania będzie odpowiadał Trybunał Sprawiedliwości UE. W najnowszym projekcie, na wniosek Niemiec, wzmocniono kompetencje Trybunału, który będzie mógł orzekać kary finansowe wobec kraju łamiącego artykuł o regule wydatkowej. Kary mają być "odpowiednie do okoliczności i nie przekraczać 0,1 proc. PKB kraju" - brzmi dokument. Ponadto będą zasilać nowy stały fundusz ratunkowy dla strefy euro (ESM).

Rozszerzony jest też artykuł dotyczący zarządzania gospodarczego, co ma na celu poprawę funkcjonowania Unii Gospodarczej i Walutowej przez wzmocnienie konwergencji i konkurencyjności. W tym celu kraje mają podejmować konkretne kroki we wszystkich dziedzinach kluczowych dla euro, by wzmocnić konkurencyjność, promować zatrudnienie, wpływać na stabilność finansów publicznych.

Nieformalne szczyty przynajmniej dwa razy do roku

Projekt umowy, tak jak poprzednie, zakłada, że nieformalne szczyty euro będą odbywać się przynajmniej dwa razy w roku i ma być na nie zapraszany przewodniczący Komisji Europejskiej oraz szef Europejskiego Banku Centralnego. Nowością jest zapis, że przewodniczący Parlamentu Europejskiego też "może być zaproszony, by zostać wysłuchanym". Przewodniczący szczytów euro ma też sporządzać raporty dla PE po każdym takim szczycie.

Główne elementy umowy to wzmocnienie dyscypliny budżetowej oraz automatyczne sankcje za jej naruszenie dla państw euro. Uczestnicy paktu, jak zakłada projekt, zobowiązują się, że celem będzie wprowadzenie zapisów nowej umowy do traktatu UE "najpóźniej" w ciągu pięciu lat. Umowa ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowana przez 12 z 17 państw strefy euro.

Zmianie nie uległ artykuł o udziale państw spoza euro, które przystąpią do nowej umowy wraz z eurolandem. Mówi on, że państwa UE, które nie są jeszcze w euro, ale mają traktatowy obowiązek przyjęcia wspólnej waluty po spełnieniu kryteriów (m.in. Polska), będą obowiązane przestrzegać zasad międzynarodowej umowy wraz z wejściem do euro, chyba że same "wyrażą intencję, że chcą wcześniej być zobligowane postanowieniami umowy lub jej poszczególnymi elementami".

Od grudnia nanoszone są poprawki

Ponieważ Londyn zablokował na grudniowym szczycie zmianę traktatu UE, nowe zasady mają być wdrożone umową międzyrządową krajów strefy euro oraz chętnych państw spoza eurolandu, w tym Polski. Pierwsza wersja dokumentu powstała w połowie grudnia. Od tego czasu kraje UE, Parlament Europejski i Komisja Europejska nanoszą poprawki.

Projekt umowy trafi teraz na poziom polityczny - najpierw omówią go ministrowie finansów 23 stycznia, a 30 stycznia na szczycie przywódcy państw UE.

Pakt ma wzmocnić dyscyplinę finansową w krajach euro, m.in. ograniczając roczny deficyt sygnatariuszy.

Polskę niepokoiło szczególnie to, że w myśl pierwotnego projektu kraje spoza strefy euro nie będą brały udziału w szczytach eurolandu, nawet jeśli podpiszą nowy traktat. Ze spotkań eurolandu - zgodnie z zapisami projektu - wykluczony został też przewodniczący PE.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: European Parliament