Oficer brytyjskiej policji z Thetford (w hrabstwie Norfolk) pozwała właściciela miejscowej stacji benzynowej po tym, gdy... przewróciła się na znajdującym się na terenie stacji krawężniku. Mężczyzna sprawą jest skonsternowany. - Gdy otrzymałem list od adwokata byłem zdziwiony - mówi.
Jak podaje BBC, 33-letnia oficer Kelly Jones mówi, że 25 sierpnia ubiegłego roku została ranna w nogę i nadgarstek na stacji w Thetford w hrabstwie Norfolk po tym, gdy potknęła się o krawężnik i upadła. Kobieta nie chce komentować sprawy. Właściciel stacji Steve Jones całą sytuację nazywa zaś "szokującą". Mówi, że pomógł kobiecie tuż po upadku, ale nie wiedział, że została ranna.
"Byłem zdziwiony i zmartwiony"
W piśmie od adwokata, jakie otrzymał właściciel stacji, napisano, że Jones nie zapewnił wystarczającego bezpieczeństwa, m.in. poprzez brak oświetlenia terenu. Właściciel obiektu odpiera zarzuty i przekonuje, że miejsca nie mógł uczynić bardziej bezpiecznym. - Gdy otrzymałem ten list byłem zdziwiony i zmartwiony - mówi.
Każdy ma prawo iść do sądu
Paul Rifgway, rzecznik policji w Norfolk przyznał, że został poinformowany o zdarzeniu krótko po tym, gdy do niego doszło. Podkreśla, że każdy obywatel - niezależnie od zawodu - może wystąpić do sądu przeciwko prywatnej firmie. Więcej nie komentuje.
Autor: nsz//kdj / Źródło: bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Krokodyl