Polak pochował partnerkę żywcem. Oskarżony

 
Usiłowanie zabójstwa miało miejsce w hrabstwie West Yorkshirewikiipedia.org

Młoda Polka została ogłuszona paralizatorem, zakneblowana taśmą samoprzylepną, i pochowana żywcem w kartonowym pudle w płytkim grobie. Cudem przeżyła. O próbę zabójstwa oskarżony jest jej 25-letni partner, również Polak. W poniedziałek na Wyspach ruszył jego proces.

Pod koniec maja tego roku 27-latka została obezwładniona przy pomocy tasera o napięciu 300 tys. Voltów, zabrana na wieś i tam pochowana w płytkim grobie, na którym położono ciężki korzeń drzewa - usłyszał Leeds Crown Court, przed którym toczy się rozprawa.

Kobiecie udało się jednak wydostać z kartonowego pudła i zatrzymać przejeżdżający samochód. Jej partner i ojciec jej dziecka oraz pomagający mu kolega zostali oskarżeni o usiłowanie zabójstwa. Obaj Polacy nie przyznają się do winy.

Znudzony partner

- W skrócie, to jest sprawa o młodym mężczyźnie, który znudził się swoją partnerką, matką jego dziecka i postanowił się jej pozbyć - powiedział prokurator Jonathan Sharp.

Jak usłyszeli przysięgli, 25-latek miał powiedzieć swojej partnerce, że nie wgląda ona tak dobrze, jak kobiety spotykane przez niego na siłowni. Mężczyzna myślał o nowym związku i zmienił na Facebooku status na "wolny" - powiedział sąd. Poza tym chciał w przyszłości, wraz ze swoją matką, opiekować się 3-letnim synem.

Realizacja planu

Wreszcie, pod koniec maja, postanowił zrealizować okrutny plan. Poprosił o pomoc swojego 18-letniego kolegę. Ogłuszył kobietę, zapakował do kartonu, wykopał płytki grób w okolicy Huddersfield (hrabstwo West Yorkshire), gdzie umieścił pudło. Dół przysypał ziemią i na wierzchu położył ważący około 40-kilogramowy korzeń.

Jednak taser nie zadziałał tak, jak powinien i dlatego kobiecie cudem, w porę, udało się wydostać na wolność.

Źródło: "Irish Examiner"

Źródło zdjęcia głównego: wikiipedia.org