Polacy z "Sirius Star" za 14 dni w kraju

Aktualizacja:
Wrócą za dwa tygodnie
Wrócą za dwa tygodnie
TVN24/fot.PAP/EPA
Wrócą za dwa tygodnieTVN24/fot.PAP/EPA

Dwóch Polaków: kapitan i inżynier elektryk ze zwolnionego przez piratów supertankowca "Sirius Star" powinni wylądować w kraju za dwa tygodnie - ocenia rzecznik resortu spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Niebawem jednostka dotrze do portu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), gdzie do marynarzy dołączą najbliższe rodziny.

- Załoga jest w dobrym stanie zdrowia, w dobrej kondycji - mówił na antenie TVN24 Paszkowski. - W sumie załoga była, w sensie fizycznym, dobrze traktowana.

Jednostka w tej chwili jest na wodach Oceanu Indyjskiego, zmierzając do portu w ZEA, a nie - jak było jej początkowym celem - do Stanów Zjednoczonych. Zdecydował stan techniczny statku. - "Sirius Star" będzie płynął około sześć dni - informował rzecznik MSZ-u. - Po zarzuceniu kotwicy na redzie zostanie przeprowadzony przegląd statku (...) nastąpi także wymiana załogi.

Rzecznik przy tym zapewnia: Polacy mają się dobrze. W ZEA dołączą do nich żony, których lot sfinansuje firma Vela International Marine Ltd., armator saudyjskiego supertankowca.

Tankowiec "Sirius Star" długości 330 m, transportujący 300 tys. ton ropy wartości 100 mln dolarów, został porwany 15 listopada ponad 800 km od wybrzeży Kenii, czyli daleko poza zasięgiem wzmożonych patroli okrętów wojennych międzynarodowej misji antypirackiej.

Piraci uwalniają kolejne jednostki

Na wolności znalazł się również przejęty w ubiegłym roku turecki tankowiec "Kargol" oraz pływający pod banderą Panamy frachtowiec "African Sanderling". - Statek został zwolniony ubiegłej nocy i wszyscy, znajdujący się na pokładzie mają się dobrze - poinformował, zachowując anonimowość, pracownik firmy YDC Maritime Co., armatora tureckiej jednostki.

"Kargol" z 14-osobową załogą oraz ponad 4 tys. ton chemikaliów został uprowadzony 12 listopada. Zmierzał do portu w Bombaju. Zaś frachtowiec "African Sanderling", przejęty w październiku, teraz jest w drodze do portu w Omanie. Wszystkie 21 osób na pokładzie czuje się dobrze.

 
Wody u wybrzeży Afryki uznane są za najniebezpieczniejsze na świecie TVN24.pl

Pęcznieją kufry piratów

Według niepotwierdzonych informacji, za uwolnienie "Sirius Stara" Arabia Saudyjska zapłaciła 3 mln dolarów. Piraci żądali 25 mln. Nie wiadomo ile kosztował tankowiec "Kargol", ale - jak informuje niemiecka agencja prasowa dpa - okup zapłacono. O ewentualnym wykupie "African Sanderling" na razie informacji nie ma. Przedstawiciele MSZ zwracają jednak uwagę, że Manila z założenia nie płaci okupów.

Według amerykańskiej agencji Associated Press w zeszłym roku na wysokości Rogu Afryki piraci zaatakowali 111 statków, a uprowadzili 42 jednostki.

Źródło: Reuters, PAP, bbc.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP/EPA