Pół kraju bez prądu

Prezydent kraju Hugo Chavez na porannym posiedzeniu rządu był w dobrym humorze
Prezydent kraju Hugo Chavez na porannym posiedzeniu rządu był w dobrym humorze
Reuters/EPA
Prezydent kraju Hugo Chavez na porannym posiedzeniu rządu był w dobrym humorzeReuters/EPA

Ogromna awaria energetyczna w Wenezueli. W godzinach szczytu we wtorek po południu (czasu lokalnego) bez prądu znalazło się 40-50 procent kraju, w tym stolica - Caracas.

Awaria, która sprawiła, że przestała działać m.in. sygnalizacja świetlna oraz stołeczne metro, wywołała chaos w ruchu ulicznym. Utworzyły się wielokilometrowe korki. Władze zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Przedstawiciel instytucji państwowych odpowiedzialnych za sprawy energetyki Hipolito Izquierdo wyjaśnił, że doszło do awarii kabla. Zapewnił, że prąd przywrócony zostanie w Caracas w ciągu godziny, a kilku następnych w pozostałych rejonach.

Brak informacji, czy awaria zakłóciła pracę przemysłu naftowego Wenezueli, która jest ważnym producentem ropy i członkiem OPEC.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Reuters/EPA