Podpisanie ACTA to "wielkie nieporozumienie"


Rząd Słowenii wstrzymuje ratyfikację umowy ACTA. Minister edukacji Radovan Żerjav powiedział w piątek, że zamrożenie tego procesu nastąpi "tak szybko, jak to tylko możliwe", bo umowa ACTA to jego zdaniem "wielkie nieporozumienie".

Słowenia, która złożyła podpis pod ratyfikacją umowy 26 stycznia w Tokio jest w takiej samej sytuacji jak Polska. Jej rząd musi czekać na decyzję Parlamentu Europejskiego w sprawie przyjęcia umowy ACTA w kształcie, w jakim zaproponowała to Komisja Europejska. Jeżeli PE umowę przyjmie, to "wstrzymanie ratyfikacji" dokumentu niewiele da, bo ACTA stanie się prawem europejskim.

Mimo to minister edukacji rządu w Ljubljanie stwierdził w niedzielę, że potrzebny jest krok w tył, bo podpisanie ACTA to "wielkie nieporozumienie".

Lawina ruszyła. ACTA "jest martwa"?

Gwałtowne protesty społeczne przetaczające się przez całą Europę w związku z planowanym ratyfikowaniem międzynarodowej umowy ACTA, które wzbudziły też niepokoje w Słowenii, najwyraźniej "otrzeźwiły" również jej polityków.

W piątek premier Polski Donald Tusk zaproponował przywódcom partii należących do frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim odrzucenie ACTA. Z kolei lider tej największej frakcji w Parlamencie Europejskim Joseph Daul powiedział w tym tygodniu dziennikarzom, że "ACTA jest martwa". Ratyfikacja przez PE jest niezbędna do wejścia w życie umowy w Unii Europejskiej, tymczasem coraz więcej europosłów jest jej przeciwnych.

Przed dwoma tygodniami również kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że Niemcy nie złożą swojego podpisu pod porozumieniem.

ACTA to międzynarodowa umowa handlowa o zwalczaniu handlu "artykułami podrabianymi". Zawiera zapisy dotyczące ochrony własności intelektualnej, które - zdaniem krytyków - ograniczą swobodne funkcjonowanie internetu i doprowadzą do cenzurowania nieporządanych przez poszczególne państwa lub instytucje treści.

Źródło: PAP