Nieprzejezdna północna Rumunia, kilkanaście tysięcy Litwinów bez prądu, wielka awaria na Ukrainie, silne wiatry w Austrii. Nagły atak zimy zaskoczył nie tylko Polaków.
Północne wiatry o prędkości 15-20 metrów na sekundę, w porywach do 25 metrów na sekundę, zaczęły wiać na Litwie w nocy z wtorku na środę. Towarzyszyły im opady deszczu ze śniegiem i śniegu.
Wiatr był tak mocny, że wyrywał drzewa z korzeniami i zrywał linie sieci energetycznej. Awarie prądu dotknęły blisko 14 tys. Litwinów. Ponad 10 tys. na wschodzie, a ponad 3 tys. na zachodzie kraju.
Temperatura na Litwie waha się od minus 1 do plus 3 stopni C.
Rumunia pod śniegiem
Zima zaatakowała także w Niemczech i w Rumunii. W tym ostatnim kraju najgorzej jest na północy, gdzie padający przez zaledwie godzinę śnieg sparaliżował drogi i zasypał wiele wiosek.
Ropa nie płynie
Na zachodniej Ukrainie gwałtowne załamanie pogody uszkodziło sieci energetyczne. W efekcie bez prądu została przepompownia ropy naftowej należąca do rurociągu "Przyjaźń", w związku z czym ropa nie płynie do Czech i na Węgry.
Oprócz rurociągu z powodu braku prądu spowodowanego obfitymi opadami deszczu, śniegu i silnego wiatru ponad 1100 ukraińskich miejscowości pozbawionych jest prądu.
W Austrii nie było tak od 25 lat
W Austrii w niektórych regionach prędkość wiatru przekracza 150 km/h. Pada też gęsty śnieg.
Najgorsza jest sytuacja w Styrii, gdzie wichura uszkodziła dachy wielu domów. Z powodu śnieżyc opóźnione o kilka godzin są pociągi - w wielu miejscach łamiące się pod ciężarem śniegu drzewa zerwały trakcję elektryczną i zablokowały tory.
Meteorolodzy ostrzegają, że październikowa zima nie opuści Austrii do weekendu
Źródło: ENEX, PAP