Działający u wybrzeży Somalii piraci wymusili w 2011 roku okupy w łącznej kwocie 170 mln dolarów, o 60 milionów więcej niż rok wcześniej - głosi raport przedstawiony w środę Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Jak poinformował szef ONZ-owskiego Biura ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) Jurij Fiedotow, przeciętny okup za uwolnienie porwanego statku i jego załogi wynosi 5 mln dolarów, ale w przypadku tankowców suma ta ulega podwojeniu.
Wzmocnione patrolowanie okolicznych akwenów przez okręty wojenne popchnęło te stawki w górę, gdyż udane porwania są obecnie rzadsze, co skłania sprawców do eskalacji żądań.
Pieniądze reinwestowane
Według Fiedotowa pochodzące z okupów pieniądze w coraz większym stopniu trafiają do legalnego obiegu finansowego. - Pieniądze z piractwa są również reinwestowane w działalność przestępczą, która nie ogranicza się do piractwa. Narkotyki, przemyt broni i alkoholu, jak też handel ludźmi odnoszą korzyści z procederu piractwa - zaznaczył szef UNODC.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org