Joanne Chesimard, która 40 lat temu zabiła policjanta stanowego w New Jersey i uciekła na Kubę, została jako pierwsza kobieta wpisana w czwartek na listę "najbardziej poszukiwanych" przez FBI.
Federalne Biuro Śledcze oferuje za informacje prowadzące do zatrzymania kobiety dwa miliony dolarów.
Zabójstwo, dożywocie i ucieczka z więzienia na Kubę
- Kobieta jest zagrożeniem dla Ameryki. To terrorysta - stwierdził w czwartek na konferencji prasowej przedstawiciel FBI, który ogłaszał dopisanie do listy najbardziej pożądanych przez biuro kryminalistów.
Joanne Chesimard była aktywną członkinią działających od lat 60-tych w USA Czarnych Panter - radykalnej organizacji politycznej utworzonej w celu ochrony czarnej społeczności w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce jednak kobieta przeniosła się do znanej z brutalnych napadów i pobić Armii Wyzwolenia Czarnych (Black Liberation Army) działającej w USA od 1970 do 1981 roku.
2 maja 1973 r. Chesimard, poszukiwana już wcześniej za napady na banki w Nowym Jorku, została zatrzymana do rutynowej kontroli przez patrol policji stanowej. Kobieta, podróżująca z dwoma kolegami z ruchu, otworzyła ogień do dwóch funkcjonariuszy. Jeden z jej partnerów - James Coston - zginął w wymianie ognia; Chesimard zabiła dwoma strzałami w głowę policjanta Wernera Foestera i uciekła z innym towarzyszem, Clarkiem Squire. Pół godziny później inni policjanci, którzy ruszyli w pościg za napastnikami, aresztowali tę dwójkę.
Chesimard w procesie odżegnywała się od jakiejkolwiek napaści, ale po czterech latach procesu została skazana na dożywocie. 2 listopada 1979 r., przy pomocy innych członków BLA, udało jej się uciec z więzienia w New Jersey, gdzie została osadzona.
Po latach śledztwa prowadzonego przez FBI okazało się, że przez pięć lat po ucieczce morderczyni ukrywała się na przedmieściach New Jersey w mieszkaniu, jakie zapewnili jej członkowie ruchu, a w 1984 r. uciekła na Kubę. Tam zmieniła nazwisko na Assata Shakur.
FBI sądzi, że do dziś ukrywa się na wyspie.
Autor: adso/tr / Źródło: FOX News