Sydney stało się na jakiś czas niemalże niewidoczne. Wszystko z powodu piaskowej mgły, która przykryła to australijskie miasto.
Niektóre dzielnice Sydney były ledwie widoczne. Władze ostrzegły, by osoby cierpiące na astmę lub inne schorzenia dróg oddechowych pozostały w niedzielę w domu.
Mimo to, niedzielna pogoda była o wiele mniej poważna niż prawdziwy piaskowy sztorm, który nawiedził Australię na początku września. Wtedy to Sydney przykryła potężna chmura piachu. W mieście zapanował chaos - wstrzymano pracę w sporej ilości zakładów, doszło do wielu wypadków drogowych.
Dr Wayne Smith z Departamentu Zdrowia Nowej Południowej Walii wyjaśniał jakie są przyczyny powstawania takich piaskowych mgieł czy burz.
- Ten rodzaj (pogody), z którym mamy do czynienia w ciągu ostatnich kilku miesięcy, spowodowany jest suchością wierzchniej warstwy gleby - wyjaśniał ekspert. - Za każdym razem kiedy jest wietrzenie, ta wierzchnia warstwa gleby jest (unoszona) z wiatrem - dodał Smith,
Źródło: APTN