Chiny usiłują zapobiec przyznaniu pokojowej nagrody Nobla dla Liu Xiaobo. To chiński dysydent i więzień polityczny. Pekin przekonuje, że działania Liu były skrajnie różne od tych, którymi powinien interesować się Komitet Noblowski.
Zastępca ministra spraw zagranicznych Fu Ying podczas tegorocznej wizyty w Oslo, ostrzegł przewodniczącego Komisji Noblowskiej, że nagrodzenie Liu Xiaobao może ochłodzić stosunki dyplomatyczne pomiędzy Chinami a Norwegią. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla jest wybierany przez komitet Stortingu, norweskiego parlamentu.
O tym, że Chiny będą próbowały zablokować przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla dla uwięzionego chińskiego pisarza i dysydenta Liu Xiaobo – powiedziała agencji Reuters Liu Xia, żona dysydenta. Miało to miejsce już po pojawieniu się doniesień, że Liu jest faworytem do nagrody Nobla.
O przyznanie nagrody Chińczykowi stara się m.in. były prezydent Czech Vaclav Havel.
Pewności nie ma, są przeczucia
Kto dostanie Pokojową Nagrodę Nobla, dowiemy się w piątek. Często jednak zdarza się, że werdykt Komitetu Noblowskiego zaskakuje świat. W zeszłym roku Nagrodę otrzymał Barack Obama. Wywołało to liczne kontrowersje na świecie.
Żona chińskiego pisarza mówiła jednak, że ma przeczucia, iż Liu nie dostanie nagrody. - Komunistyczna Partia Chin nie będzie szczędziła środków. Użyje wszystkich metod, by zablokować przyznanie nagrody – powiedziała Liu Xia.
Liu Xiaobo w grudniu 2009 roku został skazany na 11 lat więzienia. Przyczyną było podpisanie przez niego Karty 08, w której ponad 300 chińskich intelektualistów domagało się wprowadzenia demokracji i zniesienia systemu jednopartyjnego w kraju. Był oskarżony o działalność wywrotową. Proces trwał 3 dni.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia